Wiem, że generalnie oleje są drogie. Zwłaszcza te gotowe mieszanki różnych olejków przeznaczone do włosów, ale dla osób oszczędnych lub tych, które chcą dopiero zacząć przygodę z olejowaniem, a nie są przekonane czy to sposób dla nich, mam dobrą wiadomość! :) Możecie użyć zwykłego, taniego oleju rzepakowego, który stosuje się do smażenia. Koszt ok. 4 zł za litr, a ryzyko żadne, bo nawet jak się nie sprawdzi to zużyjemy go w kuchni. :)
Oczywiście o wiele lepszy będzie olej rzepakowy nieoczyszczony, tłoczony na zimno, ale za taki zapłacimy dosyć wysoką cenę ok. 15 zł za 250 ml. Faktycznie jakiś Kujawski czy zwykły olej biedronkowy poprzez tłoczenie na gorąco są pozbawione większości zdrowotnych właściwości... Olej rzepakowy (ten nieoczyszczony) niekiedy nazywany "oliwką północy" jest bogatym źródłem witaminy A, E, K i D2 która w organizmie przekształca się w D3. Zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), głównie kwas oleinowy ok. 60%, linolowy ok. 20 % ( omega -6 ) i linolenowy 10 % (omega -3), a więc w swym składzie jest bardzo podobny do oliwy z oliwek, która jednak ma mniej kwasów nienasyconych.
Tani olej rzepakowy i nafta kosmetyczna
Chodzi mi jednak o potraktowanie na sam początek taniego oleju rzepakowego jako testu czy nasze włosy w ogóle lubią olejowanie. Nie obciążamy tym samym portfela. :) Moje włosy super reagują nawet na ten tani olej rzepakowy, więc jestem ciekawa jakby zachowały się po takim „ekskluzywnym”. :)
Tani sposób na gładkie włosy - nafta kosmetyczna i olej rzepakowy
Dziś zrobiłam sobie mały zabieg na włosy jeszcze z dwoma tanimi składnikami: maską Kallos Blueberry (zapłaciłam 10 zł za litr) i naftą kosmetyczną (ok. 9 zł za 150ml).
Wzmacniający olej babuszki Agafii
Maska Kallos Blueberry
Wymieszałam porcję Kallosa Blueberry z łyżeczką nafty i łyżeczką oleju rzepakowego. Tak przygotowaną mieszankę nałożyłam na zmoczone wcześniej włosy, a w skalp wtarłam wzmacniający olejek Babuszki Agafii. Wszystko trzymałam na głowie ok. 20 minut, spłukałam, umyłam dwa razy szamponem Fitokosmetik Drożdże Piwne i jeszcze na 2-3 minutki zaaplikowałam Kallosa. Po spłukaniu, przed suszeniem na końce użyłam kilka kropli serum Wild Ginger.
Włosy po takim zabiegu są bardzo gładkie, śliskie, błyszczące i grubsze w dotyku. Po samym oleju rzepakowym są bardziej miękkie, nafta sprawiła nadała przyjemnej sztywności.
Babyhairs :)
Jako bonus dorzucam zdjęcie moich babyhairs, które zauważyłam spinając włosy wysoko w kucyk. :) Są one efektem wcześniejszego stosowana Jantaru i Saponicsu.
Zobacz też: Kokoszkowy plan przyśpieszenia przyrostu – dłuższe włosy do wakacji
Dodaj komentarz