Do dzisiejszego wpisu zainspirował mnie mail od czytelniczki Agi. Myślę, że wiele dziewczyn ma podobne włosowe problemy, dlatego postanowiłam rozwinąć temat. Pierwszy dylemat to sposób na pozbycie się niechcianego już ombre. Drugi problem to znalezienie dobrego fryzjera, w sytuacji, gdy pracujemy/przebywamy za granicą i nie mamy pod ręką swojego sprawdzonego fryzjera. :) Ja miałam z kolei taki problem, że moja fryzjerka pojechała na kilka miesięcy do Londynu. Skończyło się to przypadkową wizytą, w przypadkowym gabinecie u przypadkowej fryzjerki. Gdzie wyszłam z grzywka a`la Large z rodziny Adamsów. ;)
Mail od Agi:
„Mam pytanie odnośnie farbowania. Tzn. mam zrobione ombre na włosach. Były robione w maju, od tego czasu nie widziałam fryzjera na oczy. A moje włosy nie miały styczności z nożyczkami. Mieszkam w Anglii aktualnie od jakiegoś czasu i tutaj ciężko mi zajść do tutejszych fryzjerów (boje się nowych ludzi z nożyczkami w ręce), a chciałabym zafarbować włosy, bo szczerze już nie mogę na nie patrzeć. Moje pytanie czy jakaś dobra farba zakryłaby całkowicie jaśniejsze końce i czy w ogóle uzyskam jednej kolor na głowie. Czasem mam ochotę walnąć na włosy sklepową farbę, (chociaż obiecałam sobie ze już nigdy tego nie zrobię) ale się boje i wtedy myślę czy nie przetrwać z tym do grudnia, kiedy znów przylecę do Polski i pójdę do mojego fryzjera. Z góry dziękuje za odpowiedz, Pozdrawiam :)”
Kokoszka radzi
Po pierwsze jeżeli ktoś ma wrażliwe, podatne na zniszczenia włosy to ombre może je podniszczyć, końce mogą stać się bardziej suche i spuszone od reszty włosów. Po ombre końcówki wymagają większej uwagi, intensywniejszej pielęgnacji, nawilżenia, olejowania, zabezpieczania silikonowym serum. Należy mieć to na uwadze przed zrobieniem ombre.
Jeżeli chcemy pozbyć się ombre to moim zdaniem najlepiej ściąć niechciane końce. Jeżeli żal nam długości to można zakryć włosy farbą, ale nie radziłabym robić tego samemu w domu, zwłaszcza drogeryjną farbą. Możemy zrobić sobie więcej szkody niż to wszystko jest warte. Rozjaśnione, osłabione końce na pewno złapią słabiej kolor niż włosy u nasady. Tak czy inaczej skończy się to wizytą u fryzjera, tylko z bardziej opłakanym skutkiem. :) Dlatego nie warto ryzykować i od razu udać się od razu do profesjonalisty.
Tylko jak to zrobić? Jak zaufać nieznanym fryzjerom? Jak znaleźć tego odpowiedniego, który nie zrobi krzywdy naszym włosom?
Jeżeli znajdujemy się zagranicą lub po prostu w miejscu, gdzie nie mamy „pod ręką” swojego zaufanego fryzjera, to dobrze popytać wśród znajomych czy koleżanek z pracy jakiego specjalistę polecają. W ostateczności można poszukać fryzjera na forach internetowych. Gdybym była w sytuacji Agi, to podeszłabym do jakiejś dziewczyny na ulicy, której cięcie/fryzura po prostu mi się podoba. :) Zapytałabym ją do jakiego fryzjera chodzi. :)
Jeżeli moja rada nie przyniesie Adze rezultatów w postaci znalezienia dobrego fryzjera, to radzę przemęczyć się do grudnia i skorzystania z usług sprawdzonego fryzjera w Polsce. Do tej pory należy poświęcić więcej uwagi podniszczonym końcom, zainwestować w dobrą maskę nawilżającą, unikać prostownicy, suszenia gorącym nawiewem suszarki itd. Radze spinać włosy w luźne upięcia i warkocze, nie narażać ich na plątanie i wiatr.
Ombre - żródło zdjęcia: lisalovesjohn.com
Aga pytała też o dobrą farbę. Ciężko mi coś doradzić w tej kwestii, ponieważ od kilku miesięcy farbuję włosy tylko i wyłącznie henną. Zanim zaczęłam przygodę z hennowaniem, farbowałam włosy u swojej fryzjerki żelem koloryzującym Artgeo Color Semipermanent Gel. Zaletą żelu są naturalne odcienie kolorystyczne, piękny blask i to, że farba stopniowo wypłukuje się z włosów, dzięki czemu odrosty są niemal niewidoczne, żel farbuje ton w ton. Nie znam dokładnego składu żelu Artego, ale wiem, że nie zawiera amoniaku, ma w składzie o oleje; awokado, lniany i jojoba. Żel przez wiele lat nie niszczył mi włosów, a wręcz przeciwnie odżywiał je. Bardzo polecam ten produkt, ale nie mogę go znaleźć w polskich sklepach internetowych, na pewno znajdziemy go w hurtowniach fryzjerskich. Kiedy żel był dostępny na allegro i ebayu.
Artgeo Color Semipermanent Gel
Artgeo Color Semipermanent Gel jest dostępny w wielu kolorach, między innymi:
NATURALNE
1 czarny
4 średni brąz
6 ciemny blond
9 bardzo jasny blond
INTENSYWNIE ZŁOTE
6.33 intensywnie ciemny złocisty blond
9.33 intensywny bardzo jasny złocisty blond
SPECJALNE BRĄZY
3.7 czekoladowy
5.7 orzechowy
MIEDZIANO-ZŁOTE
5.43 jasny miedziano -złoty brąz
8.43 jasny miedziano-złocisty blond
MIEDZIANE
4.4 średni miedziany brąz
7.4 średni miedziany blond
INTENSYWNIE MIEDZIANE
7.44 średni intensywny miedziany blond
9.44 bardzo jasny intensywny miedziany blond
SPECJALNE CZERWIENIE
7.66 intensywnie czerwony ciemny blond
7.40 miedziano-pomarańczowy blond
7F ognista czerwień
6F czerwień rubinu
CZERWONO-FIOLETOWE
3P śliwkowy
5.62 jasny czerwono-fioletowy brąz
KASZTANOWE CZERWIENIE
4.65 średni czerwono-mahoniowy brąz
6.65 ciemny czerwono-mahoniowy blond
KASZTANOWE
5.5 jasny kasztanowy brąz
Dodaj komentarz