Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil

Marka OnlyBio stała się ostatnio dosyć popularna wśród włosomaniaczek. :) Za pewne ze względu na dosyć ciekawe składy produktów i łatwą dostępność w popularnych sieciowych drogeriach. Ja całkiem przypadkiem kupiłam odżywkę wzmacniającą przeznaczoną do włosów cienkich i normalnych.

Wiem jak ciężko jest dobrać odpowiedni krem, który będzie nam pasował w stu procentach; będzie miał dobry skład, nie będzie zapychał, będzie się nadawał na noc i dzień (także pod makijaż), będzie ładnie nawilżał i napinał skórę, ale nie będzie powodował błyszczącej skóry itd., itp. :)

To już trzecia maska firmy Farmona z serii Jantar, którą miałam okazję stosować. Mam słabość do marki Jantar ze względu na znaną wcierkę bursztynową, która przyniosła u mnie kiedyś ciekawe efekty.

Wpis wcześniej zachwycałam się „siostrzaną” krio-zakwaszającą maską Jantar. Tym razem mam dla Was mniej optymistyczną recenzję duo-maski Jantar, która według producenta jest idealna do zastosowania metodą OMO (odżywka, mycie, odżywka).

Powiem Wam, że od kiedy znam markę Orientana to mam do niej strasznie mieszane uczucia. Składy i duży wybór kosmetyków bardzo mnie zachęcają. Niektóre produkty bardzo kuszą bogatą ilością składników, niektóre z nich są dosyć unikatowe i rzadko stosowane przez producentów innych marek.

Zawsze podczas zagranicznych wakacji kupuję pamiątki w postaci lokalnych ubrań i kosmetyków. Tak było również podczas mojej ostatniej podróży na Kretę.

Hey! Przybywam do Was z baaaardzo spóźnioną recenzją wcierki Novophane ACM oraz kapsułek wzmacniających włosy i paznokcie z tej samej firmy. Kurację zakończyłam bowiem miesiąc temu.
Mam ostatnio trochę zmartwień i natłok różnych zajęć, które uniemożliwiają mi mocne zaangażowanie się w bloga. Moje myśli krążą w innej czasoprzestrzeni, dlatego częstotliwość wpisów jest mniejsza… Przejdźmy jednak do meritum.

Wiele razy zawiodłam się na kosmetykach babuszki Agafii, które pomimo świetnych składów, okazywały się dla mnie za słabe... Dotyczyło to głównie odżywek i masek do włosów. Olejkowi wzmacniającemu postanowiłam dać szansę ze względu na wyjątkową kompozycję składników i te ziarna zanurzone w środku.
 

Biowax chyba nigdy mnie nie zawiódł. Lubię ich produkty ze względu na dobre składy, połączone z super jakością, działaniem i stosunkowo niską ceną. Generalnie nie zwracam uwagi na opakowania kosmetyków, ale gdy zobaczyłam tę zieloną tubkę wiedziałam, że to coś dla mnie. ;)
 

Działanie olei ocenia się bardzo trudno, ponieważ na ogólny wygląd fryzury wpływa również szampon i maska/odżywka, którą użyjemy do olejowania. Oleje trzeba umiejętnie stosować, żeby osiągnąć pożądany efekt. Zła recenzja często wiąże się z nieumiejętnym dozowaniem kosmetyku.