Genialne ampułki przeciw wypadaniu włosów Hair-Loss Cryo Montibello
Kilka lat temu zachwycałam się na blogu ampułkami Chronos Montibello, a dziś przychodzę do Was z recenzją bliskiego kuzyna tego cudeńka czyli ampułkami Cryo Activ Montibello.
Benzyl Salicylate - filtr przeciwsłoneczny, konserwant i substancja zapachowa w jednym.
Kilka lat temu zachwycałam się na blogu ampułkami Chronos Montibello, a dziś przychodzę do Was z recenzją bliskiego kuzyna tego cudeńka czyli ampułkami Cryo Activ Montibello.
Jakiś czas temu skusiłam się na maskę Cien w Lidlu. Przy zakupie dwóch masek wychodziło około 5 zł za jeden produkt, więc wzięłam Oil Care o której dziś dla Was piszę oraz Keratin, ale o niej innym razem.
Do napisania recenzji zmotywował mnie fakt, że od jutra (27.10.21r.) będą znowu w promocji; pięć złoty z hakiem za sztukę. A ponieważ są to naprawdę genialne maski, które dają na moich włosach efekt WOW, to postanowiłam Wam je polecić. :)
Maseczka Keratin Cafe Mimi jest właściwe bombą proteinową dla włosów! W jej składzie znajdziemy hydrolizowane, czyli lepiej przyswajalne ze względu na wielkość cząsteczek proteiny; zbożowe, żytnie i owsiane oraz tytułową keratynę, a na końcu składu nawet jedwab. Pozostałe są wysoko w składzie przeplatane kosmetycznymi emolientami czy np. masłem shea.
Na samym początku chciałam wyrazić ogromną wdzięczność, że w tych przykrych, covidowych czasach udało mi się w tym roku pojechać na wakacje! Ja swoje podróże organizuje zawsze sama, w życiu nigdzie nie byłam z biurem podróży. Przepraszam, dwa razy byłam na Chorwacji, na studenckim wyjeździe, ale to też nie było biuro. Nie ważne. Wiem, że wiele osób miało odwołane wakacje/wycieczki przez biura podróży. :( Dlatego tu miałam tę przewagę, że nie miał mi kto czego odwołać, no chyba, że Ryanair lot… Na szczęście tak się nie stało.
Firma Le Cafe de Beaute to moje stosunkowo nowe odkrycie kosmetyczne. Zaczęło się od fajnych masek do włosów, teraz przetestowałam szampony (rewelacyjne), używam też pięknie pachnące i niewysuszające skóry żele do mycia, a teraz nawet żelowy tonik do twarzy, krem do rąk oraz krem do stóp. :) Wszystkie dotychczasowe produkty tej marki spełniły moje oczekiwania, ale dziś chciałam Wam powiedzieć dosłownie kilka słów o dwóch szamponach, które używałam przez kilka ostatnich miesięcy.
Serum do włosów to dla mnie bardzo ważny kosmetyk, ponieważ zabezpieczam nim włosy po każdym myciu! Bez wyjątku. Dobre serum potrafi doskonale dopieścić wcześniej zastosowaną pielęgnację. Jednak przede wszystkim zabezpieczanie końcówek silikonowym serum powoduje, że dłużej cieszymy się długimi, ale nierozdwojonymi włosami. :)
Do drogeryjnych kosmetyków zawsze podchodzę z dystansem i nie nastawiam się już na efekt WOW. Kilka razy się zawiodłam… Maskę Tresemme Biotin+Repair7 kupiłam ponieważ BlondHairCare zachwalała ją na blogu, a jej ufam! :) Normalnie w życiu bym nie zwróciła na ten produkt uwagi.
Ostatnio trafiłam na kilka bubli kosmetycznych. Takim bublem jest też dla mnie serum termoochronne Intensiv Isana.
Kupiłam je kiedyś ze względu na promocję i to, że skończyło mi się aktualne serum. Dałam za nie, nie pamiętam, ale chyba około 6 zł. Skład wydał mi się całkiem spoko, więc zaryzykowałam pomimo średniego przekonania do Rossmannowej marki.