- konserwant.
Miałam już niebieską grzywkę w poprzednie lato, a zimą zafundowałam sobie czerwień. W te wakacje postanowiłam być różowa. ;) I chociaż róż nie należy do jakiś moich ulubionych kolorów to naszła mnie ochota właśnie na pink!. :)
Jeżeli ktoś zagląda tu regularnie to wie, że miałam kiedyś spory problem z trądzikiem. Jak na razie ten temat jest już za mną, ale stosuję profilaktykę, która nieco chroni mnie przed powrotem tego ustrojstwa. Dbam o cerę poprzez odpowiednią pielęgnację, toniki, żele, kremy, gotowe maseczki i te robione z glinki itd.
Od ponad miesiąca znów jestem zadowolona ze stanu mojej cery. :) Perfekcyjnie nie jest, ale praktycznie nic mi nie wyskakuje, a jak już jakiś pryszczyk pojawi się na mojej buzi to jest tak mały, że nie ma o czym mówić. :)
Pisałam Wam niedawno, że zwiększył mi się wysyp i obwiniałam o to tabletki antykoncepcyjne, które biorę od czterech miesięcy.