Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride - antystatyk tworzący na włosach ochronną powłokę, dodatkowo ma również właściwości odżywcze, wygładza, wzmacnia włosy, ułatwia rozczesywanie.
Raz w tygodniu przeprowadzam na włosach zabieg olejowania włosów. Najbardziej lubię nakładać olej na noc na suche włosy, rano je płuczę wodą i emulguję jaką odżywką lub balsamem, myję dwukrotnie szamponem i jeszcze raz nakładam ten sam kosmetyk co do emulgowania albo jakąś inną bardziej bogatą, intensywną maskę.
Kupienie taniego kosmetyku do włosów za niecałe 8 zł, o 600 ml pojemności, który ma dobry i prosty skład to niewątpliwa radość dla włosomaniaczki. :) Szukałam czegoś taniego, bez silikonów, co nie obciąża, do olejowania włosów, a dokładnie emulgowania oleju.
Peeling skóry głowy jest tak samo ważnym elementem pielęgnacji jak peeling twarzy. Usuwając zrogowaciały naskórek skalpu, dajemy lepsze życie mieszkom włosowym.
Moje włosy mają wiele zalet, lubię je np. za to, że są niskoporowate i proste. Jednak to, że są cienkie jest ich sporą wadą. Zwłaszcza biorąc pod uwagę długość moich włosów. Mając cienkie włosy do pasa trzeba liczyć się z częstym „przyklapem” i brakiem objętości.
Trafiłam na bardzo fajny szampon za gorsze, dlatego z przyjemnością go dziś dla Was recenzuję. Zakup cedrowego szamponu był spontaniczny, ponieważ skończył się mój aktualny. Spodobał mi się przede wszystkim delikatny, ale i bogaty skład oraz niska cena, bo 12 zł za 360 ml szampon to naprawdę niewiele.
Robiłam kosmetyczne zakupy na jednej ze stron internetowych. Ze względu na promocyjną cenę i ciekawy skład postanowiłam wrzucić maskę Hydro Boost do koszyka.
Z dużą przyjemnością wróciłam do aloesowego szamponu Equilibra! :) Ponieważ był to jeden z pierwszych szamponów, który towarzyszył mi na początku mojej włosomaniaczej drogi. :) Teraz ma zmieniony skład (moim zdaniem na lepsze). :)
Maska Natura Siberica Sauna & Spa ochrona i regeneracja normalnie kosztuje około 60 zł, mnie udało się ją kupić na wyprzedaży za 5 zł!!
Dziś pierwszy weekend wiosny! Pogoda dopisała, dlatego wybrałam się na spacer w celu poszukiwań pierwszych oznak wiosenki. :) Zaraz po lecie jest to moja ulubiona pora roku.
Nigdy nie używałam kosmetyków z firmy Organic Shop. Do zakupu tej maski zachęciła mnie niezbyt pozytywna recenzja Anwen. :) Ciekawość i niska cena – niecałe 8 zł, wzięły górę i przy internetowych zakupach w jednym ze sklepów, wrzuciłam ją do koszyka.
