Benzoic Acid - kwas benzoesowy, substancja konserwująca, uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu.
Z dużą przyjemnością wróciłam do aloesowego szamponu Equilibra! :) Ponieważ był to jeden z pierwszych szamponów, który towarzyszył mi na początku mojej włosomaniaczej drogi. :) Teraz ma zmieniony skład (moim zdaniem na lepsze). :)
To już druga maska Anwen, którą testuję. Pomimo tego, że Glinka i Kokos do niskoporowatych sprawdziła się u mnie o wiele lepiej to tę też polubiłam. Przede wszystkim oba produkty zdecydowanie różnią się od siebie zarówno składem jak i działaniem.
Kiedy dowiedziałam się o tym, że Anwen wyprodukowała własne maski do włosów, byłam zachwycona! Między innymi dzięki niej zaczęłam być włosomaniaczką, to ona obok BlondHairCare była moją pierwsza inspiracją i skarbnicą wiedzy jeżeli chodzi o pielęgnację włosów.
Kupiłam bioaktywny szampon z henną Fitokosmetik, ponieważ bardzo polubiłam szampony z tej firmy. Zwłaszcza, że ten ma bardzo dobry skład i cenę, zapłaciłam za niego tylko 9,50 zł!
Maska Natura Siberica Sauna & Spa ochrona i regeneracja normalnie kosztuje około 60 zł, mnie udało się ją kupić na wyprzedaży za 5 zł!!
Nawet jeżeli mam jakiś sprawdzony kosmetyk to nie lubię go kupować ponownie. Uwielbiam testować nowe produkty, cieszy mnie też, że mogę je opisać na blogu, a używając cały czas tego samego jest po prostu nudno.
Chciałam Wam przedstawić bardzo przyjemny, delikatny szampon Ecolab przeznaczony do włosów farbowanych i uszkodzonych. Jest to kolejny kosmetyk z tej firmy, który przypadł mi do gustu. Bardzo lubiłam pigwowy Ecolab, a nieco mniej Objętość i Wzrost.
Z okazji akcji Dieta dla włosów Montibello dostałam w prezencie jeden z kosmetyków tej marki – odżywkę w piance zwiększającą objętość. Mogłam wybrać sobie jeden z produktów z serii Treat, postawiłam na odżywkę Densi Volume ze względu na formę kosmetyku i jego skład.
Szampon Love2Mix Organic z papryczką chilli i pomarańczą znany jest z pozytywnych opinii oraz słabej dostępności. :) Jak najbardziej się u mnie sprawdza, ma super skład, dobrze i delikatnie oczyszcza, ale nie okrzyknęłabym go hitem. :)
Pięć dni temu pofarbowałam włosy irańską henną w kremie Fitokosmetik. Miałam ważną uroczystość rodzinną i chciałam odświeżyć sobie kolor na tę okazję. :) Henna ta nie jest typową naturalną henną w proszku jak np. Khadi, Lass Naturals czy Orientana. Jest to bardziej niepermanentny krem koloryzujący z dodatkiem indygo. :)
