Szampon Urtekram kupiłam całkiem przypadkiem. Kończył mi się szampon i poszłam do swojego ulubionego sklepiku zielarskiego z nadzieją, że uda mi się nabyć coś dobrego. Akurat tego dnia w asortymencie nie było nic nadzwyczajnego, a w oko jedynie wpadł mi ten szampon.
Nawilżająca maska Love2mix Organic jest bombą świetnych składników. Szczerze powiedziawszy dawno żaden kosmetyk nie zrobił na mnie takiego wrażania jeżeli chodzi o skład.
Zachęcona działaniem tymiankowego żelu Sylveco sięgnęłam po jego rumiankową wersję. Który z żeli bardziej przypadł mi do gustu, dowiecie się z dzisiejszego posta. :)
Wcierka Orientana jest naprawdę godna uwagi. Czaiłam się na nią od dłuższego czasu, ale nie mogłam jej nigdzie dostać stacjonarnie, a przez internet wszędzie kosztowała ponad 30 zł. W końcu udało mi się upolować promocję, a przy tym darmową wysyłkę i za tonik zapłaciłam tylko 21 zł. :)
Tymiankowy żel do mycia twarzy to kolejny produkt Sylveco, który bardzo miło mnie zaskoczył. Dobry i prosty skład, świetne działanie i cena stosunkowo niska do wydajności.
Uwielbiam kosmetyki Sylveco, wśród ich produktów są takie, które mniej lub bardziej przypadły mi do gustu... Jednak peeling Sylveco z korundem i skrzypem mogę ze szczerym sercem, nazwać swoim ulubieńcem wśród peelingów do twarzy.
Przykro mi to stwierdzić, ale szampon Amla Khadi sprawił mi duży zawód. Na początku użytkowania sprawował się całkiem nieźle, ale im dłużej go stosowałam tym było gorzej. ;/
Nawilżający kremik z Ziaji liście manuka zrobił na mnie spore wrażenie. Jest lekki, nie zapycha, ładnie nawilża, lekko matuje skórę. Bardzo lubię ten krem i chętnie sięgam po niego każdego ranka. Mam wrażenie, że działa łagodząco, nawet kojąco na skórę.
Aloesowy szampon Rosa to typowy szampon mocno oczyszczający z silnym detergentem. Zalecany do oczyszczania włosów raz na jakiś czas. Jak ja to nazywam - szampon typu Barwa :) Solidnie oczyszcza - typowy zdzierak :) Jest mega tani i ma prosty, konkretny skład, bez zbędnych udziwnień.
Przyznam szczerze, że do zakupu tej odżywki skusiły mnie opinie na wizażu. Zwłaszcza opinie dziewczyn, które pisały o złoto-brązowych refleksach na włosach po zastosowaniu tej odżywki. Stosowałam kiedyś produkty Fitomedu do twarzy i byłam zadowolona.