Brązowa maska Bioetika, Crema di Essenza – Natural IV, maska odbudowująca

Kolejna świetna maski z firmy Bioetika. Brązową wersję testuję od niedawna, do tej pory zachwycałam się tylko jej niebieską siostrą Bioetika Natural I.

Opinia Kokoszki:

Brązowa Bioetika to maska na której się nie zawiodłam. Włosy są po niej wygładzone i dobrze się układają. Maska ma prosty skład, bardzo zbliżony do niebieskiej maski Bioetika. Właściwie różni się tylko kolejnością emolientó, nawilżaczy i innych składników. No i brązowa ma w składzie proteiny mleczne, a niebieska zamiast tego aloes i olej z kokosa. Wygląda to dokładnie tak;

Skład brązowej Brązowej:
Aqua, Propylene Glycol, Cetrimonium Chloride, Myristyl Alcohol, Lactis Proteinum, Citric Acid, Methilchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol, Parfum

Skład niebieskiej Bioetiki:
Aqua, Propylene Glycol, Myristyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Aloe Barbadensis, Coconut Oil, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone

Jedna z moich czytelniczek (którą serdecznie pozdrawiam), zapytała mnie, która maska jest lepsza i jaka jest różnica między jedną, a drugą. Szczerze mówiąc nie wiem, która jest lepsza czy gorsza. Obie są świetne :) Jednak różnice w działaniu oczywiście są.
Brązowa Bioetika bardziej wygładza i dyscyplinuje włosy. Natomiast niebieska daje o wiele lepsze nawilżenie, błysk i włosy są po niej bardziej miękkie. W brązowej nie ma takiego oszałamiającego efektu miękkości i nawilżenia jak po niebieskiej. Natomiast po niebieskiej włosy są trochę mniej wygładzone niż po brązowej, ale tylko odrobinę mniej. Szczerze mówiąc polecam wypróbować i jedną i drugą, po czym samemu ocenić działanie na swoich włosach. Na pewno nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Ja swoje Bioetki kupowałam w Makro po 18zł z groszami za opakowanie 500 ml. Jest to naprawdę olbrzymia ilość, zwłaszcza, że nie potrzeba dużo maski, aby dokładnie pokryć włosy i poczuć efekt. Konsystencja brązowej maski jest zbliżona do niebieskiej, bardzo gęsta, taka jakby żelowa/woskowa.

Brązowa maska Bioetika, Crema di Essenza – Natural IV, maska odbudowująca

Zapach jest dosyć intensywny i przesłodzony, ale to jak każdy kosmetyk z białkami mleka krowiego (proteinami mleka), które mają za zadanie odżywić i zregenerować włosy. Przyznam, że ten składnik odpowiada moim włosom, miałam z nim styczność przy innych produktach do włosów. Jednym z nich była maska Kallos Latte. Jeżeli ktoś zna jej zapach, to brązowa Bioetika pachnie podobnie z tym, że z dziesięć razy mniej intensywnie. Na szczęście :) Moja mama używa teraz Kallosa i nawet jak wyjdzie z łazienki to czuć jego duszącą woń... W przypadku Bioetiki nic takiego nie ma miejsca.
Podsumowując uważam, że każda włosomaniaczka i nie tylko powinna choć raz poczuć działanie brązowej Bioetiki na własnych włosach. Maska jest tania, wydajna, a włosy są po niej wygładzone, dobrze się układają i nie są obciążone. Polecam.

Opis producenta:

Krem Di Essenza wygładza powłokę włosów, eliminuje ich elektrostatyczność dzięki czemu łatwo się rozczesują. Chroni końcówki włosów przed wiatrem i słońcem oraz dodaje połysku słabym i zniszczonym przez zabiegi chemiczne włosom. Stosowanie po kąpieli w morzu eliminuje z włosów pozostałości soli morskiej. Do częstego stosowania.
Dzięki zawartości protein z mleka, bogatych w wapno i naturalne sole mineralne odbudowuje naturalne wiązanie cystyny i wywołuje 5 ważnych działań:
- ułatwiające rozczesywanie
- zmiękczające
- chroniące końcówki włosów
- usuwające sól po kąpieli w morzu
- antystatyczne