Wyniki konkursu "Moje szczęście na wakacjach" i recenzja greckiej nawilżającej maski Elia

Dzień dobry moje Drogie! :) Czas ogłoszenia wyniku konkursu MOJE SZCZĘŚCIE NA WAKACJACH, który polegał na wysłaniu fotki z wakacji na którym widać Wasze szczęście i radość. :)
Zwyciężczynią konkursu jest Roksana, której zdjęcie widzicie poniżej.

Szczęście Roksany na wakacjach :)

Moim zdaniem, fotografia Roksany uderzyła w samo sedno! Widzimy tu typowo wakacyjną scenerię, a szczęście, którym w tym przypadku jest rodzina i miłość jest jednoznaczna. :) Podoba mi się również samo wykadrowanie zdjęcia. Kompozycja nie jest niczym zaburzona, a ładnie ujęty główny plan jak i tło współgrają ze sobą. :) Brawo Roksana! Gratuluję wygranej! Odezwę się do Ciebie mailowo w sprawie wysłania paczki. :)

Za wszystkie zgłoszenia bardzo dziękuję i zachęcam do wzięcia udziału w innych konkursach w przyszłości. :) Prace pozostałych dziewczyn możecie zobaczyć w galerii na dole wpisu.

Wygraną jest nawilżająca grecka maska do włosów Elia plus mała niespodzianka dla Roksany. ;)
Przy okazji ogłoszenia wyniku konkursu, mam dla Was recenzję tej maseczki.

Nawilżająca maska do włosów Elia

Bardzo często głównymi składnikami greckich kosmetyków są aloes i oliwa z oliwek. Nie jest to kwestia przypadku! Choć tutaj producent użył aloesu i oleju jojoba jako emolientu, a maskę wzbogacił dodatkowo ekstraktem z oliwek.
Oliwa, ogólnie oleje to emolienty, czyli substancje, które ograniczają odparowywanie wody z włosów czy naskórka, tworząc na ich powierzchni niewidoczną powłokę ochronną, co daje pośrednie działanie nawilżające. Aloes to natomiast humektant, który wiąże cząsteczki wody z powietrza i zatrzymuje je w naskórku/włosach (dając bezpośrednie działanie nawilżające). Jeżeli na humektant, zaaplikujemy emolient lub wymieszamy je razem to tworzymy warstwę ochronną, która ogranicza do minimum odparowywanie wody. Tym sposobem, łącząc humektenty z emoilenatmi stwarzamy włosom idealne warunki nawilżające. :)

Zobacz też: Olejowanie na glicerynę, czyli rola emolientów i humektantów w pielęgnacji włosów

Nic dziwnego, że Grecy uwielbili sobie te dwie substancje; aloesu jest tam sporo (głównie hodowlanego), a oliwa jest przecież ich dobrem narodowym! :)

„Przeglądając asortyment kreteńskich sklepów oferujących lokalne produkty kosmetyczne daje się zauważyć coraz większą popularność wyrobów zawierających wyciąg z aloesu. W tej chwili trudno będzie znaleźć sklep, w którym obok tradycyjnych kosmetyków wykonanych z oliwy nie znalazłyby się takie zawierające aloes. Na przestrzeni ostatnich kilku lat produkty te wyraźnie zwiększyły swój udział na rynku wyrobów nabywanych przez turystów. Popularność ta przekłada się również na znaczne zwiększenie powierzchni upraw aloesu, który w tej chwili stanowi źródło dochodu dla ponad 300 plantatorów. Od kilku lat produkcja liści aloesu ulega wyraźnemu zwiększeniu i w chwili obecnej szacowana jest na około 300-500 ton, co pozwala uzyskać około 200-350 ton wyciągu rocznie. W związku z coraz większą popularności uprawy tej rośliny, plantatorzy postanowili utworzyć Kreteńskie Zrzeszenie Farmerów Organicznego Aloesu (παγκρήτιος σύλλογος Βιοκαλλιεργητών Αλόης Βέρα). W ostatnich dniach odbyło się pierwsze walne zgromadzenie członków, na którym wybrane zostały władze tej organizacji. Prezesem został Alekos Katsougkris, a zastępcą Harris Haronitis. Głównym zadaniem zrzeszenia jest udzielanie informacji nowym plantatorem. W dalekosiężnych planach plantatorzy chcieliby utworzyć na Krecie zakład zajmujący się przetwarzaniem produkowanych liści aloesu.” - źródło cytatu www.crete.pl

Maska zawiera również sporo innych emolientów, a także substancji antystatycznych, pantenol, lekkie silikony. Na dole znajdziemy trochę konserwantów, barwników i filtr UV.

Jak widzicie skład jest prosty, ale jego działanie bardzo skuteczne! Moje włosy po tej masce są przede wszystkim mocno nawilżone i elastyczne. Ładnie błyszczą i już podczas aplikacji czuję, że maska ułatwia rozdzielanie, a następnie po wysuszeniu rozczesywanie pasm.

Jestem bardzo ciekawa jest sprawdzi się na grubych i gęstych, ale jak mniemam rozjaśnianych i bardziej porowatych włosach Roksany! Kochana będę wdzięczna za kilka słów recenzji w komentarzu jak przetestujesz maskę. :)

Po za tym maska jest średnio gęsta, ale dobrze aplikuje się ją na włosy. Wydaje mi się, że jest dosyć wydajna. Nie trzeba bardzo dużej ilości, żeby pokryć całe włosy. Ma neutralny, taki „kosmetyczny” zapach, a rośliny użyte w kosmetyku są z upraw ekologicznych, organicznych. Za 200ml opakowanie zapłaciłam 8 euro.