Satinique Color Care Conditioner - silikonowa odżywka do włosów farbowanych

Od jakiegoś czasu używam silikonowej odżywki firmy Satinique. Nabyłam ją ponieważ jest mocno silikonowa. Na co dzień stosuję raczej pielęgnację niesilikonową, a raczej taką, gdzie tych silikonów jest niedużo. Ograniczam się do silikonowego serum do zabezpieczania końcówek i na cztery produkty, które używam na przemiennie po myciu (odżywki/maski), tylko jeden z nich jest silikonowy.

Opinia Kokoszki:

Moje włosy są w dobrej kondycji bez silikonów, ale od czasu do czasu potrzebują takiej bomby silikonowej, lepiej się układają i rozczesują. Kupując tę odżywkę nie znałam dokładnie jej składu, więc wzięłam ten produkt trochę w ciemno.
Zawiera cztery silikony; jeden lotny, dwa rozpuszczalne w wodzie i jeszcze jeden usuwalny za pomocą delikatnego szamponu. Oprócz tego ma w składzie Stearamidopropyl Dimethylamine -  naturalny składnik pozyskiwany z oleju rzepakowego, zastępujący działanie silikonu. Więc jak widzicie jest to naprawdę silnie silikonowy produkt.
Odżywka zwiera, aż trzy filtry przeciwsłoneczne, więc faktycznie chroni włosy farbowane. Już na drugim miejscu w składzie zaraz po wodzie jest często stosowany Cetearyl Alcohol, emolient który nawilża i wygładza. Oprócz fajnych składników, które mogą wizualnie kondycjonować nasze włosy, odżywka ma niestety dwa składniki, których unikam w kosmetykach do włosów, mianowicie alkohol i Isopropyl Alcohol, które jak wiecie mogą podrażniać i przede wszystkim wysuszać włosy. Gdy zobaczyłam, że są w odżywce nie miałam ochoty w ogóle jej stosować. Jednak pomyślałam, że skoro są tak nisko w składzie to nie powinny mi zaszkodzić i zaryzykowałam. W końcu takim powodzeniem cieszy się np. maska Alterra z granatem, a ma w składzie alkohol już na drugim miejscu... Mimo alkoholu, wiele osób zachwala jej działanie. Jak na razie nie widzę, żeby odżywka Satinique wysuszała moje włosy, a wręcz odwrotnie. Po jej użyciu włosy są mega mięciutkie i super śliskie. Jednak zdaje sobie sprawę, że to zasługa dużej ilości silikonów.

Satinique Color Care Conditioner

Oprócz tego odżywka ma kilka składników godnych uwagi np. jedwab,  ekstrakt z liści wąkroty azjatyckiej , wyciąg z alg z rodzaju Porphyra Umbilicalis czy olej z nasion Meadowfoam z którym mam pierwszy raz styczność. Wszystko byłoby fajnie, gdyby te dobre składniki były wyżej w składzie, a są równie nisko jak i ten cały alkohol, którego tak nie lubię. Są przy, więc w rzeczywistości niewiele oddziałują na włosy. Szkoda, że nie są w pierwszej połowie składu, bo byłoby mi łatwiej przeżyć ten nieszczęsny alkohol i isporopyl alkohol :) Plusem odżywki jest to, że ma mnóstwo składników, które nawilżają i mogą łagodzić działanie drażniących substancji. Dodatkowo, aby zneutralizować ewentualne, szkodliwe działanie alkoholu, najpierw olejuję włosy, zmywam olej delikatnym szamponem i dopiero nakładam odżywkę Satinique. Wierze w to, że natłuszczone włosy lepiej będą reagować na alko :) Przy zastosowaniu takiej metody, odżywka faktycznie daje lepszy rezultat. Inna sprawa jest taka, że moje włosy kochają olejowanie, czują się po nim wyśmienicie :)
Skład odżywki jest bardzo długi, więc nie będę się rozwodzić nad każdym pojedynczym składnikiem. Dokładną analizę znajdziecie poniżej. Ogólnie rzecz biorąc odżywka świetnie wygładza włosy i są po niej niesamowicie miękkie, powiedziałabym nawet, że idealne w dotyku :) Bardzo dobrze się rozczesują. Tak jak wspomniałam wcześniej, jest to sprawka silikonów. Odżywka ma mocny zapach, ale przyjemny, świeży, który zostaje na włosach do kolejnego mycia (myje włosy co dwa dni).
Odżywka ma fajną konsystencję, nie obciąża włosów, ale jakbym miała ją stosować kilka razy pod rząd to na pewno by to uczyniła. Z moich włosów robią się "oklapciuchy", gdy dostają zbyt dużo silikonów.
Drugi raz nie wrócę do tej odżywki z kilku względów: będę chciała wypróbować inne silikonowe produkty, jednak ten alkohol mnie nie zachęca, no i odżywka jest już wycofana ze sprzedaży, na rzecz nowej serii kosmetyków Satinique. Kosmetyki te można zakupić od przedstawicieli firmy Amway. Ponieważ ja należę do biznesu Amway, to nabyłam tę odżywkę. Za jakiś czas mam zamiar przetestować inne produkty od Satinique i napisać o nich na blogu. Odżywka kosztowała około 40 zł, opakowanie 250 ml.

Opis producenta:

Odżywka chroni kolor, zamyka łuski włosów i ułatwia ich rozczesywanie. Zawiera unikalny SATINIQUE Color Care Complex. Odżywia włosy, chroni ich kolor przed blaknięciem i matowieniem.