Tradycyjna wcierka Banfi Hajszesz - czy ten hit sprawdził się u mnie?

Na wcierkę Banfi Hajszesz czaiłam się od wielu miesięcy. W końcu ją przetestowałam. Zużyłam dwie butle, trwało to około czterech miesięcy. Regularne stosowanie co drugi dzień na noc w przed dzień mycia włosów. Muszę przyznać, że wcierka ta jest bardzo wydajna.

Opinia Kokoszki:

Przejdźmy od razu do konkretów czyli działania Banfi Hajszesz i efektów jakie uzyskałam po jej stosowaniu.

Miałam od wcierki duże oczekiwania i wymagania ponieważ naczytałam się wiele dobrych opinii. Same pozytywy opowiadała o niej Agnieszka Niedziałek znana włosowa blogerka wwwlosy.pl, która prowadzi również kanał na YouTubie WWWWLOSY.PL i ma sklep z kosmetykami napieknewlosy.pl
Bardzo ją cenię za wiedzę jaką posiada i pasję do pielęgnacji włosów. :)

Kierując się zaufaniem do niej i jej pracy zakupiłam dwie butle Banfi Hajszesz.
Teraz pisząc to uświadomiłam sobie jak dużą odpowiedzialność mamy, my blogerzy polecając jakieś produkty. Bardzo ważna jest szczerość i niezatajanie jakiś faktów o produkcie. Kilka razy zdarzyło mi się, że jakieś firmy zaproponowały mi współpracę, artykuły płatne, ale kosmetyki miały na tyle beznadziejne składy, że musiałam odmówić. Ponieważ nie mogłabym tego polecić. Oszukiwałabym samą siebie, ale przede wszystkim Was! Wiarygodność, rzetelność i uczciwość jest ważniejsza od kasy. Blog powinien być miejscem w które ktoś zagląda i otrzymuje prawdziwe i szczere informacje. Też tego oczekujecie od urodowych blogerek?

Wróćmy jednak do wcierki Banfi Hajszesz, bo trochę popłynęłam w rozmyśleniach. :)

Spodziewałam się szybszego przyrostu włosów. Mam wrażenie, że był trochę większy niż zazwyczaj, ale nie był to jakiś piorunujący efekt. Jednak mniej więcej w połowie kuracji Banfi obcięłam kilka centymetrów włosów, a w tym momencie włosy są mniej więcej takiej samej długości jak przed strzyżeniem. Więc wciera przyniosła efekt.

Jednak największym fenomenem jaki zauważyłam po stosowaniu wcierki Banfi jest wysyp babyhairs!!! Pojawiło się ich mnóstwo, zwłaszcza tak po drugim miesiącu stosowania. Najbardziej widoczne są te przy linii włosów, okolice czoła, ale teraz, gdy te bejbiki podrosły to teraz widzę, że są na całej skórze głowy. Jak się poczochram w ciągu dnia lub na treningu to wyglądam jak „słoneczko”, ponieważ wstają mi w różnych miejscach krótsze pasma włosów od pozostałych (babyhairs). Muszę teraz czekać, aż urosną do takiego poziomu, że będę mogła je spiąć w kucyk. Trochę wkurzające, ale jest i radość! :) Bardzo dużo nowych włosów urosło na zakolach, których u mnie i tak nie widać ponieważ noszę grzywkę. :)

Baby hairs po wcierce Banfi Hajszesz

Banfi Hajszesz ma dużo alkoholu w składzie, jest on jej bazą. Jeżeli chodzi o wcierki to alkohol mi nie przeszkadza, a nawet uważam, że tego typu produkty mają lepsze działanie jeżeli zawierają go w sobie.
Wadą dla niektórych osób może być zapach produktu. Jest mocno kadzidlany, orientalny, dosyć nachalny i duszący. Mnie tak bardzo nie przeszkadzał, ale mojemu chłopakowi już tak. Trochę dawał mu po nosie, ale jakoś to zniósł. ;) Woń wcierki wyklucza ją jako kosmetyk do stosowania na dzień zaraz po myciu. Nie chciałabym tak pachnieć przez cały dzień np. w pracy…

Wcierka Banfi nie nadaje się również do stosowania po myciu ponieważ okrutnie obciąża moje włosy i sprawia, że bardzo szybko się przetłuszczają. Dlatego używałam ją tylko na noc, a rano myłam włosy.

Banfi Hajszesz nie podrażniła mi skóry głowy pomimo wysokiej zawartości alkoholu, nie wywołała żadnych podrażnień ani innych przykrych dolegliwości.

Skład dosyć prosty alkohol, woda, korzeń chrzanu, biała gorczyca, jałowiec, ekstrakt z liści lebiodki majeranku, a pomiędzy tym różne składniki wspomagające; konserwanty i zapachy, a nawet jeden emolient.

Cena około 20 zł za 200 ml butelkę, dostępność głównie internet i niektóre małe drogerie stacjonarne.

ZDJĘCIE BONUS z dzisiejszego spaceru wielkanocnego ;)  Świąteczny klimat tak się zaczyna... ;)

Opis producenta:

Kultowa węgierska wcierka Banfi, to ziołowa wcierka o intensywnym, ziołowym zapachu i naturalnym, ciemnym kolorze.
W skład wcierki wchodzi tłoczony pod ciśnieniem, a następnie filtrowany alkoholowy ekstrakt z chrzanu, gorczycy, jałowca i oregano.
Wcierka pobudza krążenie w skórze głowy, stymulując porost włosów i skutecznie ograniczając ich wypadanie.
Linia Banfi produkowana jest przez firmę HERBARIA, która powstała w 1949 roku. Wcierka Banfi owiana jest legendą, na pewno kojarzy ją wiele osób z pokolenia Waszych rodziców lub dziadków.