Serum Rain Dance Artego to produkt, którego od dłuższego czasu byłam ciekawa, tylko miałam zapas innych kosmetyków tego typu, a nie lubię składowania i marnowania rzeczy. Dostałam małą 10 ml buteleczkę w prezencie, kupiłam sobie jeszcze na zmianę Milargan Oil Mila, a serum, które używałam dotychczas postanowiłam dać mamie. :)
Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moją opinią na temat arganowo-konopnego silikonowego serum na końcówki z firmy Mila. Jest to marka dedykowana fryzjerom i pomimo dosyć niskich cen, produkty nie odbiegają bardzo jakością od tych droższych. Mówię przynajmniej o pielęgnacji, bo nie wiem jak działają rozjaśniacze, farby i poważniejsze produkty.
Na wstępie powiem, że jest to serum, które od razu skradło moje serce, jedno z lepszych jakie kiedykolwiek używałam. Przypuszczam, że gdyby nie dobre opinie nigdy bym go nie kupiła, ponieważ cała druga połowa składu to substancje zapachowe, które są potencjalnymi alergenami... Pomimo to jest to naprawdę dobry kosmetyk.
Z przykrością muszę stwierdzić, że jestem zawiedziona tymi olejkami. Moje włosy nie zbyt je tolerują, ponieważ są długie i cienkie, więc łatwo je obciążyć. Zawartość silikonów w stosunku do innych składników w tych serach jest na tyle dominująca, że po zastosowaniu tych olejków moje włosy zbijają się w kolonie (strąki).