Mogę śmiało stwierdzić, że moje doświadczenie dotyczące farbowania włosów mieszankami hennowymi czy indygo jest coraz większe. Miesiąc temu farbowałam włosy czarną Khadi, jeszcze wcześniej Indygo. Teraz ponownie padło na Indygo.
Człowiek całe życie się uczy, wcześniej farbując Indygo popełniłam błąd, który z pewnością miał wpływ na jakość koloryzacji. Przygotowywałam Indygo dzień wcześniej przed nałożeniem. Utleniałam je tak jak hennę przez 12 godzin, a nie powinno się tak robić. Ponoć Indygo traci swoje właściwości. Wcześniej nakładałam mieszankę na lekko mokre włosy, tym razem wysuszyłam je, dzięki temu aplikacja była o wiele prostsza.
Indygo Khadi przed rozrobieniem z wodą |
Indygo Khadi po rozrobieniu z wodą |
Popełniałam też podobny błąd farbując włosy czarną Khadi, która zawiera między innymi indygo. Utleniałam mieszankę całą noc. Ponad to dodawałam sok z cytryny, zupełnie niepotrzebnie. Jak słusznie zauważyła jedna z moich czytelniczek, indygo jako nieliczne z ziół ma odczyn zasadowy, więc dodawanie kwaśnych roztworów neutralizuje odczyn, co ma wpływ na efekt farbowania. Nie ma znaczenia czy jest to mieszanka hennowa z dodatkiem Indygo (tak jak czarna Khadi) czy czyste Indygo.
Teoria teorią, ale jest to całkowita prawda, przekonałam się o tym na własnych włosach. Kolor wyszedł bardzo intensywny, mega czerń :) Włosy mają o wiele ciemniejszy odcień niż po pierwszym farbowaniu Indygo, kiedy je utelniałam. Odrosty pięknie się pokryły, równie mocno jak cała reszta włosów. Jestem zachwycona :) Z resztą zobaczcie same.
Pokrycie odrostów, przy skórze głowy
Włosy po Indygo Khadi
Całe stu gramowe opakowanie Indygo rozrobiłam z prawie 400 ml dosyć gorącej, przegotowanej wody. Woda nie może być zbyt ciepła, ja robię to na oko, a raczej na palec. ;) Jeżeli woda nie jest na tyle gorąca, że mogę komfortowo potrzymać w niej palec przez 2-3 sekundy to znaczy, że jest OK. Mieszankę trzymałam cztery godziny po foliowym czepkiem i na to nałożyłam czapkę. Następnie wypłukałam porządnie włosy i wysuszyłam. Już nic na nie nie nakładałam, aż do kolejnego mycia, które miało miejsce po niecałych dwóch dobach.
Zobacz też:
Moje pierwsze farbowanie włosów henną – czarna henna Khadi
Farbowanie Indygo Khadi – porównanie indygo z czarną henną Khadi
Prosty sposób na przesusz po hennie – moje drugie farbowanie czarną henną Khadi
Komentarze
Wysłane przez Jaskółcze Ziele w 03.06.2014 Adres
Widzisz, jednak się
Widzisz, jednak się sprawdziło z tym utlenianiem. Cenna informacja, warto zapamiętać :)
Piękny kolor, szkoda, że czerń mi nie pasuje :(
Twój kolor też jest świetny!
Twój kolor też jest świetny! Następnym razem jak będę farbować czarną Khadi to też zrobię bez utelniania i bez soku z cytryny.
Wysłane przez She-wolf w 04.06.2014 Adres
Ja się ostatnio zakochałam w
Ja się ostatnio zakochałam w farbowaniu czarną henną, robiłam tak, jak napisano w ulotce i bardzo jestem zadowolona z efektu, niedługo będę powtarzać farbowanie, bo już kolor się lekko spłukał
Wysłane przez Karo w 14.06.2014 Adres
Nie dość, że masz piękne
Nie dość, że masz piękne włosy to jeszcze te rzęsiska! Masz cudne, długie i gęste rzęsy. Co robisz, że są takie?
Nic :) Są pomalowane tuszem.
Nic :) Są pomalowane tuszem. Nie narzekam na rzęsy. Są dlugie i dosyć gęste, jednak nie mają jakiegoś super ciemnego koloru i bez pomalowania nie widać ich długości. Kiedyś stosowalam Xlash i Rapidlash, wtedy były jeszcze dłuższe :) Zapraszam do artykułu: Regenerujący krem do rzęs L`biotica na noc, na tle drogich preparatów Rapidlash i Xlash
Dodaj komentarz