Pomimo tego, że spędziłam super wakacje w Grecji, to z chęcią pogrzałabym jeszcze gdzieś tyłek w ciepłym morzu. :) W lipcu od słonej wody, wiatru i słońca moje włosy lekko się podniszczyły, następnie w sierpniu odratowałam je nawilżaniem i strzyżeniem u fryzjera.
Generalnie moje włosy mają się całkiem nieźle, dokucza mi tylko dosyć szybkie przetłuszczanie oraz pojedyncze rozdwojone końcówki na krótszych pasmach, które zapuszczałam kiedyś z grzywki... Rozwiązuję ten problem w pewien sposób, który opisałam tutaj:
Plan na przyśpieszenie przyrostu, przemyślenia nad Rak’n’Roll Daj Włos i nożyczki z Rossmanna
Włosy po całym dniu w warkoczu
Szampony:
Do częstego stosowania używałam szamponu z bambusem i mandarynką Love2mix Organic. Starczył mi aż na 2,5 miesiąca, co jest dla mnie sporym zaskoczeniem, ponieważ na dwutygodniowych wakacjach używałam go również jako żelu do mycia ciała oraz do prania bielizny. Uważam, że to bardzo dobry szampon, ładnie oczyszcza, a przy okazji jest dla mnie bardzo delikatny.
Do sowitego szorowania raz w tygodniu stosuję łopianowy szampon Nami, który jest moim zdecydowanym hitem wśród mocnych, oczyszczających szamponów z silnym detergentem (SLES). Włosy zachowują po nim dłużej świeżość i przyjemnie skrzypią podczas mycia. :)
Odzywki i maski:
Dokończyłam mój jednej z ulubieńszych balsamów silikonowych Natura Siberica z rokitnikiem. Reszta kosmetyków jakich używałam to produkty bez silikonów:
- Wygładzająca odżywka Sylveco (jak się z czasem okazało dla mnie beznadziejna, służy mi tylko do emulgowania oleju podczas olejowania)
- Najlepsza na świecie grecka maska Olivellenic Organics na bazie oliwy
- Super maska Biowax Orchid (marka, której maski nigdy mnie nie zawiodły)
Olejownie i serum:
Od niedawna testuję regionalny, kreteński olejek do włosów. Skład ma genialny, mieszanka dziesięciu olei: słonecznikowego, oliwy z oliwek, sezamowego, rycynowego, jojoba, laurowego, arganowego, rozmarynowego, cedrowego i tymiankowego. Na razie za krótko go używam, żeby dać wiarygodną opinię, ale pierwsze wrażenie jest super. :)
Po każdym myciu wcieram w końcówki bardzo dobre silikonowe serum Mythic Oil Loreal.
Dodaj komentarz