Jeżeli chodzi o pielęgnację włosów to kwiecień stał pod znakiem dobrze dobranych kosmetyków, farbowania nową henną Orientana i generalnie zadowolenia ze stanu włosów. Niestety końcówki zaczęły mi się trochę rozdwajać... Na szczęście za niecałe trzy tygodnie jestem umówiona na strzyżenie. :)
Z racji pracy, którą obecnie wykonuję, odwiedzam średnio kilkanaście salonów fryzjerskich dziennie i pomimo tego, że czasem widuję wręcz odpychających fryzjerów i fryzjerki to oczywiście wielu wydaje się godnych zaufania, wiedzących co robią, pełnych pasji i zaangażowania. Dlatego mam ochotę coś zmienić, pójść do innego fryzjera niż zwykle, ale nie mogę się przemóc po jednej traumie jaką mi zrobiła przypadkowa fryzjerka w czasie, gdy moja wyjechała za granicę na kilka miesięcy...
Postanowiłam jednak zaufać i zapisać się do kogoś innego. :) Umówiłam się na wizytę do faceta, ponieważ dwa razy strzygłam się u fryzjerów mężczyzn nie sprawdzając o nich wcześniej opinii i byłam mega zadowolona. :) Nie mówiąc już o masażu skóry głowy, którego kobieta nie potrafi tak dobrze wykonać. :D ;) O efektach tej wizyty dowiecie się już w trzecim tygodniu maja. :)
Chcę przede wszystkim nadać włosom ładną formę, nie podoba mi się to w jaki sposób układają mi się teraz końcówki, pragnę je bardziej zrównać. Z długości oczywiście dużo nie zejdę, zresztą zobaczymy co powie mi pan Paweł do którego się umówiłam. Od dwóch koleżanek słyszałam o nim świetne opinie, no zobaczymy. Jestem pełna nadziei. ;)
Moje włosy - kwiecień 2016
A tymczasem... jakie kosmetyki używałam w kwietniu...?
Szampony:
Ostatnio jest bardzo słabo dostępny, ale udało mi się go dorwać w jednym ze sklepów internetowych – szampon Love2Mix Organic z papryczką chilli i pomarańczą. Chciałam go mieć, ponieważ ma dobry skład, czytałam o nim wiele pozytywnych opinii i używałam już kiedyś fajny szampon z tej firmy. Jak na razie ciężko mi powiedzieć o nim coś więcej. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej na tak, jest delikatny, dobrze oczyszcza, domywa oleje. Muszę go dłużej poużywać, żeby powiedzieć coś więcej. Najbardziej liczę na moc papryczki chilli, dalej walczę o przyrost, zwłaszcza, że za niedługo pozbędę się kilku centymetrów włosów. :)
Zobacz też: Kokoszkowy plan przyśpieszenia przyrostu – dłuższe włosy do wakacji
Do oczyszczania raz w tygodniu używam szamponu Barwa z czarną rzepą. Wybrałam właśnie jego ponieważ czarna rzepa wzmacnia cebulki i reguluje sebum.
Odżywki i maski:
Używałam następujących kosmetyków:
- Odżywki Nivea Repair & Targeted Care (dobra jak wszystkie inne odżywki z Nivei, bardzo ją lubię). Daje efekt natychmiastowego wygładzenia.
- Ulubionej emolientowej maski Kallos Blueberry zarówno do emulgowania oleju jak i solo.
- Proteinowo-emolientowej odżywki Włosy Plus Solution, która pomimo małej pojemności starczyła mi aż na dwa miesiące! Skład, cena i działanie godne polecenia!
- Odżywkę Biovax Bambus i Awokado, która daje fajny efekt nawilżenia, ale trzeba jej sporo nałożyć, aby pokryć całe włosy. Jedyny minus to właśnie niska wydajność. W połowie miesiąca Biovax zastąpiła mi maska Placenta Mila, która na pozór ma gorszy skład od poprzedniczki, również zawiera ekstrakt z bambusa (tylko o wiele niżej w składzie) i ma o niebo fajniejsze działanie! Mila to chyba mój ulubieniec kwietnia. :)
Olejowanie:
Do olejowania włosów i skalpu używałam wzmacniającej babuszki Agafi z nasionami kminku i rozmarynku w środku. Dzięki temu kosmetykowi przekonałam się do nakładania oleju na skórę głowy.
Wcierka:
W kwietniu rozpoczęłam trzecie opakowanie ampułek z placentą Placo. Wcierka nieco podgoniła przyrost i ograniczyła przetłuszczanie!
Serum:
W tej kwestii ewidentnie postawiłam na olej arganowy, który jest zarówno w serum Rain Dance Artego jak i Milargan Argan Oil. :) Nie muszę chyba mówić, że moim zdecydowanym faworytem jest Rain Dance, ma nieco lepszy skład i działanie, ładnie wygładza i dyscyplinuje pasma.
Mila jest cięższa, łatwo z nią przesadzić, ale daje także dobry efekt, ładnie zabezpiecza końcówki, jest tańszą i bardziej wydajną alternatywą.
Komentarze
Wysłane przez Roksana w 30.05.2016 Adres
a uzywalas kiedyś seboradin ?
a uzywalas kiedyś seboradin ? Dużo o tym słychać ostatnio i jestem ciekawa bardzo co to za kosmetyki i prosze o opinie
Tak używałam. Polecam ampułki
Tak używałam. Polecam ampułki z czarną rzepą oraz te z chilli. http://blogkokoszki.eu/tag/seboradin.html
Dodaj komentarz