Aloesowa maska nawilżająca Natur Vital - mój hit wśród nawilżaczy do włosów

Jest to maska do której często powracam, ponieważ jeszcze żaden kosmetyk nie nawilżał tak dobrze moich włosów jak to aloesowe cudeńko. Jak dla mnie produkt ma same zalety...

Opinia Kokoszki:

Włosy są po tej maseczce super nawilżone, gładkie, mięsiste, błyszczące i dobrze się układają. Efekt WOW :) Nie ważne czy nałożę ją na parę minut czy na pół godziny pod czepek, włosy za każdym razem dostają nawilżenie, którego długie włosy baaardzo potrzebują. :)

Aloesowa maska nawilżająca Natur Vital

Maseczka już na trzecim miejscu w składzie ma aloes z certyfikowanych upraw. Aloes ma to do siebie, że dzieli włosomaniaczki na dwie grupy ;) Na zwolenniczki, które go uwielbiają i na przeciwniczki, które omijają go szerokim łukiem. Ja zaliczam się do tej pierwszej grupy, praktycznie każdy kosmetyk z zawartością aloesu zachwyca mnie swoim działaniem. Niestety są osoby u których aloes wywołuje reakcję alergiczną, nie wiem dlaczego tak się dzieje... Czytałam także wiele opinii dziewczyn, że aloes puszy im włosy. Trzeba się przekonać na sobie, żeby wiedzieć jak reagujemy na aloes. W moim przypadku pięknie wygładza i nawilża włosy. Myślę, że negatywne odczucia po aloesie mogą mieć osoby o z natury porowatych włosach lub po prostu bardzo zniszczonych. Choć może się mylę? Jestem ciekawa jak to jest u Was z tym aloesem? :)
Wracając do maski ma dosyć prosty i krótki skład. Nie zawiera silikonów. Znajdziemy w nim co prawda trochę konserwantów (większość bardzo delikatnych), ale o wiele wyżej w składzie są różne nawilżacze, które ewidentnie odwalają dobrą robotę. W maseczce znajduje się także ekstrakt z owoców jałowca, który reguluje wydzielanie sebum i pomaga w walce z łupieżem.

Aloesowa maska nawilżająca Natur Vital

Moje włosy bardzo łatwo obciążyć, mają skłonność do przetłuszczania. Ta maska pomimo tego, że dobrze nawilża i dociąża, to nie powoduje przeciążenia i efektu oklapniętych włosów. Co prawda rzadko aplikuję ją na skórę głowy, ale ostatnio trzymałam ją 45 minut pod czepkiem, również na skalpie i włosy nie przetłuściły się.
Po za tym aloesowa maska Natur Vital jest bardzo wydajna, ma gęstą konsystencję, dzięki czemu wystarczy nałożyć jej nie wielką ilość. Ma dosyć neutralny, delikatnie aloesowy zapach, który przez dłuższy czas utrzymuje się na włosach. Wygodne opakowanie, słoik z szerokim otworem. Jest dostępna w drogeriach Natura i chyba tylko tam. Kosztuje niecałe 23 zł za 300 ml. Czasem są limitowane edycje - opakowania 330 ml w tej samej cenie :)
Polecam również silikonową siostrę aloesowej maski, która dobrze się u mnie sprawdziła – Natur Vital Hair loss mask, do włosów osłabionych i skłonnych do wypadania.

Opis producenta:

W ciągu zaledwie 3 minut przywraca włosom utraconą witalność i nawilżenie sprawiając, że uzyskują one połysk i zdrowy wygląd. Sok z organicznie uprawianego aloesu jest bogaty w aminokwasy, witaminy i minerały toteż silne działanie nawilża włosy, nadaje im miękkość. Stają się one błyszczące, elastyczne i dobrze się układają. Jałowiec działa tonizująco na skórę głowy i stymulująco na cebulki włosowe. Zawiera sok aloesu pochodzącego w 100 % certyfikowanych upraw organicznych, ekstrakt z jałowca pospolitego oraz prowitaminę B5. Nie zawiera barwników, silikonów, parabenów ani olejów mineralnych (parafiny).