Gdyby nie czytelniczka Agnieszka to chyba nigdy nie dowiedziałabym się o ziołowych farbach Venita. Przyjrzałam się im trochę bliżej i jak na farby, które nie są w stu procentach naturalne to ich składy są na prawdę całkiem niezłe!
Mail od Agnieszki:
Potrzebuję porady odnośnie hennowania włosów. Od półtora roku farbuję włosy hennami Khadi. Zaczynałam od zniszczonych, rozjaśnionych włosów, henna była jedynym ratunkiem - farby chemiczne nie łapały moich włosów, tylko henna dawała radę, do tego pielęgnowała. Kolory wychodziły z początku bardzo intensywne, próbowałam wszystkich czerwoności z tej firmy, musiałam je mieszać z jasnym brązem, żeby nie mieć na głowie soczystej czerwieni.
Ostatnio jednak ten kolor nie chwyta. Najświeższe farbowanie - henna z amlą (kasztanowo-miedziany brąz) zmieszana pół na pół z Cassią, z cytryną, ciepłą, ale nie gorącą wodą i łyżką odżywki Khadi z Shikakai, olejkiem Jojoba i miodem, odstawiona na 12h, za rzadka, nałożona i trzymana 2 godziny - dała najcudniejszy, wymarzony kolor – bardzo naturalny, bardzo, bardzo intensywny rudy (ani czerwony, ani żółty, ani pomarańczowy, raczej zmieszanie tych trzech z brązem) – jaśniutki, piękny, mieniący się w słońcu.... który po pierwszym myciu włosów po dwóch dniach zszedł zostawiając w swoje miejsce wersję znacznie bardziej wyblakłą, włosy też na końcach zmieniły się w jakieś druty :(
Zamówiłam sobie właśnie spore zakupy z Khadi - w tym wszystkie odcienie czerwieni, odżywkę, szampon z miodem (zależy mi na tym, by jeśli już to rozjaśniać, nie przyciemniać włosy).
No i wczoraj byłam na wyjeździe służbowym - nowa znajoma używa wcale nie naturalnej henny, tylko farb ziołowych z dodatkiem henny polskiej firmy Venita - odcień 4. I miała na głowie ten dokładnie mój wymarzony kolor bez żadnego hiper mieszania, odstawiania, dbania o temperaturę i to wszystko znacznie taniej. Do tego ma włosy piękne, lśniące, zdrowe, cudowne!
Więc stoję przed pytaniem: czy nie spróbować Venity. Za - efekt, który widziałam na żywo. Przeciw - obawa przed zawartą w niej chemią. Moje włosy zupełnie bezsilikonowo są sztywne, łamliwe, bez połysku, sianowate. Wydaje mi się, że pewna doza chemii im nie zaszkodzi. Tylko obawiam się, co będzie potem po powrocie do Khadi, lub nie daj Boże farb chemicznych. Między Khadi a chemią mogę swobodnie przechodzić, bo Khadi to sama natura, żadnych zielonych efektów nie widzę. Oczywiście chemia słabiej łapie i tyle. Natomiast czego mogę się spodziewać po Venicie?
Pytania do Ciebie:
1. Co myślisz o składzie Venity (interesują mnie odcienie 3 i 4)?
2. Może wpadło Ci do głowy czemu nagle przestał mi chwytać kolor tak
mocno jak kiedyś?
Ad.1
Co myślisz o składzie Venity (interesują mnie odcienie 3 i 4)?
Pierwszy raz widzę te farby i szczerze mówiąc to trochę mnie zaciekawiły. :) Cena faktycznie jest śmiesznie niska i dostępność też jest super, można je kupić m.in. w Naturach czy Hebe.
Szukałam w necie składu odcienia 3 i 4, ale nigdzie nie znalazłam, więc ciężko mi się wypowiadać na ich temat. Nie mniej jednak przyjrzałam się składnikom innych kolorów farb Venita i składy są bardzo przyzwoite! Nie wiele się różnią od zwykłych odżywek do włosów. Myślę, że jeżeli bardzo pragniesz uzyskać swój wymarzony kolor, to możesz zaryzykować z tą Venitą. :) Zwłaszcza, że patrzyłam na zdjęcia dziewczyn, które koloryzowały włosy tymi farbami i te odcienie są faktycznie genialne! Przepiękne, głębokie kolory. Jedyna obawiam się tego, że nie są trwałe i szybko się wypłukują. Chyba, że Ci to nie przeszkadza.
Piękny efekt po farbie Venita 9 - Jasna czerwień - żródło zdjęć: sayonaramoose.blogspot.com
Jedyne co mi się nie spodobało w składach niektórych farb Venita to isopropyl alcohol, który może wysuszać włosy. Jednak z drugiej strony, użycie raz na jakiś czas kosmetyku z tym składnikiem nie zmasakruje nam włosów. ;) Nie popadajmy w paranoje. Pomimo wszystko ja osobiście unikam alkoholu izopropylowego, a bardzo często występuje on w szamponach, maskach czy odżywkach, przede wszystkim w roli konserwantu.
Po za tym farby Venita nie zawierają żadnych rozjaśniaczy/utleniaczy czy amoniaku, więc nie musisz się martwić o to, że włosy nabiorą zielonych refleksów. Kolor powinien ładnie złapać.
Zobacz też: Dlaczego po spłukaniu henny na włosach zostaje zielony odcień? Jak uniknąć zielonych włosów po hennie?
Venita 3 - Ognisty Oranż |
Venita 4 -Henna |
Ad.2
Może wpadło Ci do głowy czemu nagle przestał mi chwytać kolor tak
mocno jak kiedyś?
Uważam, że do mieszanek hennowych nie powinno się dodawać olei. Nawet producent Khadi pisze w instrukcjach farbowania, żeby nie dodawać żadnych tłustych substancji. Wspomniałaś, że do ostatniego farbowania użyłaś oleju jojoba. Być może on spowodował, że kolor słabiej się trzymał na włosach. Przy kolejnym farbowaniu spróbuj przygotować mieszankę bez olei.
Nie wiem w jakim stanie są Twoje włosy. Często jeżeli włosy są zniszczone, to kolor słabiej łapie lub po prostu szybciej się wypłukuje. Możesz trochę podciąć włosy, częściej je olejować, stosować maski pod czepek. Zdrowe włosy lepiej łapią farbę, czy to chemiczną czy czysto ziołową.
*Decyzja o zafarbowaniu włosów Venitą należy do Ciebie. Ja na Twoim miejscu bym zaryzykowała, ponieważ te kolory są naprawdę cudowne i hennami Khadi takich raczej nie uzyskasz. Z drugiej strony Khadi świetnie kondycjonują i nabłyszczają. Venita nie powinna zaszkodzić włosom, ale na pewno ich nie odżywi i nie wzmocni.
Napisałaś jeszcze, że Twoje włosy bez używania silikonów są sianowate, sztywne, łamliwe i bez połysku. Moim zdaniem całkowite rezygnowanie z kosmetyków z silikonami to błąd. Włosy są wtedy bardziej podatne na uszkodzenia i rozdwajanie, ciężej je rozczesać. Silikony to nic innego jak emolienty, które odpowiadają za nawilżenie włosów. Nie bój się silikonów. ;) Pomyśl o tym, żeby chociaż raz na kilka myć, co 2-3 mycie użyć maski/odżywki z silikonami, do tego silikonowe serum zabezpieczające końcówki po myciu. Myślę, że włosy będą w o wiele lepszej kondycji!
Dodaj komentarz