Długo się wahałam czy henna to coś dla mnie? Czy kolor będzie się trzymał? Czy będzie się wypłukiwał? Czy w ogóle złapie mi włosy? Obawiałam się, że ufajdam całą łazienkę, ręczniki, tylko nie włosy ;)
Opinia Kokoszki:
Po kilku miesiącach namysłów nad przerzuceniem się z farby chemicznej na rzecz henny, w końcu przełamałam swoje uprzedzenia i wątpliwości. Do henny przekonała mnie również moja czytelniczka Kasia Ch., która niedawno pierwszy raz farbowała włosy henną i pisała mi, że jest zachwycona efektami. Jej włosy oprócz samej koloryzacji, stały się po prostu ładniejsze. Henna faktycznie poprawia wygląd włosów, dodaje niesamowitego blasku. To do mnie przemówiło i henna musiała wylądować na mojej głowie. :)
Kupiłam czarną hennę Khadi. Firma Khadi może się pochwalić setkami jak nie tysiącami pochlebnych opinii na temat swoich produktów. Zwłaszcza henny i olejków. Postanowiłam więc, na pierwszy raz użyć coś sprawdzonego przez inne włosomaniaczki. Henny Khadi są w 100 % naturalne. Czytałam, że są producenci, którzy podają na opakowaniu, że mamy do czynienia z naturalną henną, a tak nie jest. Nie miałam zamiaru bawić się w tańsze zamienniki, tylko kupiłam sprawdzony produkt. Na wstępie powiem tyle - nie zawiodłam się! Przygotowałam dla Was małą relację zdjęciową. :)
Czarna henna Khadi
Henna Khadi jest porządnie zapakowana w tekturowy kartonik i dwie folie, zieloną, a następnie przeźroczystą |
Proces przygotowania henny i samego farbowania jest dosyć długi i żmudny. Zwłaszcza jak ktoś jest przyzwyczajony do gotowej, chemicznej farby, którą się zmywa po pół godziny. Ja co prawda rzadko farbowałam włosy (co dwa miesiące), na kolor zbliżony do swojego, żelem koloryzującym Artègo, bez amoniaku, który stopniowo się wypłukuje, dzięki czemu nie widać odrostów. Tego żelu używałam od ładnych kilku lat i nie szkodził moim włosom, jest naprawdę super delikatny. Jednak zdecydowałam, że im mniej chemii na moich włosach tym lepiej. Choć nie wykluczam, że powrócę kiedyś do żelu.
Jak przygotować hennę?
Przygotowałam ją wieczorem, ponieważ henna musi odstać 12 godzin, aby się utleniła i miała lepsze działanie koloryzujące. Hennę wyspałam do szklanej miski. To ważne, ponieważ szkło nie zabarwi się i jest bezpieczne dla samej henny. Henny nie powinno się mieszać metalowymi przyrządami, tym bardziej używać metalowego naczynia. Na ulotce napisane jest , aby zalać hennę wodą o temperaturze 50°C. Nie mam odpowiedniego termometru, więc odlałam z czajnika 400 ml dosyć gorącej wody do naczynia z miarką. Stopniowo dodawałam wodę do sproszkowanej henny i mieszałam, końcem drewnianej łyżki kuchennej. Lepiej dodawać wodę pomału niż, chlusnąć jej dużo naraz, ponieważ henna musi mieć odpowiednio gęstą konsystencję. Niektórzy określają ją mianem 12 % śmietany. Okazało się, że do 100 gramów henny dolałam niecałe 350 ml wody. Następnie wcisnęłam trochę soku z cytryny, niezbyt dużo, bo nie chciałam przesadzić. Jak robię coś pierwszy raz to wolę być ostrożna :) Kolejnym razem dodam go o wiele więcej. Dodanie soku z cytryny ma na calu zakwaszenie środowiska henny, ponieważ przy kwaśnym pH rozwija się barwnik, tak więc włosy załapią intensywniejszy kolor. Po za tym dzięki temu, że zakwasimy mieszaninę, łuski włosa domkną się i będziemy mieć gładką fryzurę :) Do niektórych henn, np. Indygo Khadi nie dodaje się soku z cytryny. Za każdym razem trzeba uważnie czytać ulotkę i stosować się do niej, aby nie popełnić błędu i uzyskać lepszą koloryzację.
Henna wsypana do miski |
Wymieszana henna z wodą i sokiem z cytryny |
Henna po 12 godzinach utleniania, jeszcze w foli |
Henna po 12 godzinnym utlenianiu - gotowa |
Do henny można dodawać różne przyprawy, odżywki lub zamiast wody czarną herbatę itd. i inne cuda :) Ja jednak postawiłam na klasykę, bez zbędnych kombinacji... Henna, gorąca woda, cytryna, koniec. Można eksperymentować jak ktoś ma ochotę. Należy tylko pamiętać, że pod żadnym pozorem nie dodajemy olei i innych tłustych produktów do henny, ponieważ ograniczają one proces uwalniania barwnika i dotarcia go w późniejszym etapie do włosa.
Mieszaninę należy dokładnie wymieszać, do tego stopnia, aby nie było żadnych grudek. Henna musi leżakować, utleniać się w ciepłym miejscu, dlatego obwinęłam miskę z henną folią spożywczą i odstawiłam na 12 godzin, na noc, do szafki kuchennej (tam jest cieplej). Rano przeszłam do etapu farbowania włosów. Trzeba pamiętać, że henna nie może być wrząca, tylko ciepła.
Jak farbować włosy henną?
Przed nałożeniem henny należy bardzo porządnie oczyścić włosy szamponem z SLS, bez olei, silikonów i innych zbędnych dodatków. Najlepiej takim najzwyklejszym typu Barwa, ja użyłam Barwy Pokrzywowej. Umyłam włosy dwukrotnie, dużą ilością szamponu, pieniły się jak nigdy.
Bardzo ważne jest dokładne rozczesanie włosów przed i po myciu. Po pierwsze po to, aby do włosów dotarło dużo szamponu i lepiej się umyły. Po drugie po to, aby henna trafiła do każdego włosa. Poplątane, skołtunione, poklejone pasma, nie złapią równomiernie koloru i będzie ciężej nakładać na nie hennę. Zwróćmy uwagę też na to, że hennę zmywamy samą wodą i przez najbliższe 48 godzin nie nakładamy żadnej odżywki, maski, serum, mgiełki, kompletnie nic. Ingerencja jakichkolwiek kosmetyków może zaburzyć lub zmniejszyć proces farbowania. Włosy po zmyciu henny mogą się plątać i być lekko przesuszone (efekt ziół + szamponu mocno oczyszczającego). Tak więc o odpowiednie rozczesanie trzeba zadbać zawczasu :) Po zmyciu henny, dopiero po 48 godzinach można umyć włosy szamponem. W tym czasie barwnik na włosach „dochodzi” i dalej trwa proces farbowania. Można umyć włosy wcześniej, ale zależy nam na trwałym i intensywnym kolorze, prawda? :) Po za tym same zioła działają mocno oczyszczająco. Po tym farbowaniu sama zauważyłam, że włosy zachowały dłużej świeżość niż normalnie.
Zioła zawarte w czarnej hennie Khadi:
Indigofera Tinctoria (Indigo), źródło |
Lawsonia Inermis (Henna), źródło |
Emblica Officinalis (Amla), źródło
Po rozczesaniu i umyciu włosów, odcisnęłam je z nadmiaru wody, znowu rozczesałam drewnianym grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami i przeszłam do nakładania papki specjalnym pędzelkiem fryzjerskim. Zaczęłam od linii włosów przy czole, następnie włosów przy karku i jechałam henną aż po same końce. Ważne jest, żeby pokryć każde, nawet najmniejsze włoski. Założyłam na siebie starą koszulkę, nadającą się do wyrzucenia, więc nie przejmowałam się, że henna skapnęła mi gdzieś na ramię czy tym, że puściłam włosy i leżały ufarbowane na koszulce :) Popełniłam jeden błąd. Do zestawu są dodane foliowe rękawiczki, które są niewygodne jak nieszczęście. Najlepiej ścisnąć je gumką recepturką na nadgarstkach. Ja tego nie zrobiłam i rękawiczki ześlizgiwały się z dłoni, a henna i tak lądowała na rękach... W końcu się wkurzyłam, zdjęłam te rękawiczki w cholerę i nakładłam hennę paluchami :) Poszło mi to szybko i sprawnie, a hennę z dłoni zmyłam bez problemu wodą i mydłem. Nie zostały, żadne plamy. Henna skapnęła mi też na kafelki i kibelek, wystarczył ręcznik papierowy nasączony wodą, żeby zetrzeć papkę bez śladu. Tak, więc moje obawy, że henna bardzo brudzi i zostawia ślady, zostały obalone. Osobiście nie widzę powodu do zabezpieczania skóry np. wazeliną przed zafarbowaniem jej henną.
Martwiłam się również, że stugramowe opakowanie henny nie wystarczy na pokrycie moich włosów do pasa... Ku mojemu radosnemu zaskoczeniu, henny było w sam raz. Gdy już pokryłam całe włosy henną, zwinęłam je w koka i nałożyłam na nie foliowy czepek dodany do zestawu. Wytarłam nawilżanymi chusteczkami, skórę na karku i czole i założyłam starą luźną czapkę :) Przez cztery godziny chodziłam tak po domu, robiąc wpis na bloga, malując paznokcie, depilując nogi i oddając się innym przyjemnością ;) Po tym czasie spłukałam włosy, bardzo dokładnie ciepłą wodą, aż do momentu kiedy woda nie była zabarwiona. Potem dla domknięcia łusek spłukałam włosy chłodnym strumieniem. Oczywiście nie nakładałam już nic więcej, tylko wysuszyłam włosy suszarką. Spodziewałam się dużego przesuszenia, ale tak nie było. Co prawda włosy były lekko spuszone, ale minimalnie. Byłam zaskoczona, że dosyć łatwo je rozczesałam, a moje włosy mają przecież skłonność do plątania... Najwidoczniej dobroczynne właściwości henny zadziałały. No i ten niesamowity blask po hennie! Rewelacja!
Efekty farbowania czarną henną Khadi - fotorelacja
Po 48 godzinach od nałożenia henny, zmoczyłam włosy wodą i nałożyłam na 15 minut olejek Yves Rocher wymieszany z niebieską Bioetiką. Umyłam włosy delikatnym szamponem i nałożyłam odżywkę Satinique, którą spłukałam po paru minutach. Taki zabieg sprawi, że moje włosy wróciły do dawnej formy. Należy zadbać o odpowiednie nawilżenie włosów po hennie, ponieważ są lekko przesuszone, obdarte z naturalnej warstwy ochronnej.
Włosy w dniu farbowania henną, widać różne refleksy, zdjęcie robione w ostrym słońcu |
Włosy w dniu farbowania henną, zdjęcie robione w domu, w sztucznym oświetleniu |
Włosy przy skórze, w dniu farbowania henną, zdjęcie robione w ostrym słońcu
Warkocz w dniu farbowania henną, zdjęcie robione w ostrym słońcu
Włosy na drugi dzień, po farbowaniu henną, zdjęcie zrobione w ostrym słońcu
Włosy w dniu farbowania henną, po całym dniu w warkoczu, widać, że końce są lekko przesuszone, zdjęcie robione w sztucznym świetle |
Włosy po umyciu włosów szamponem po 48 godzinach. Potraktowane olejkiem z Bioetiką oraz Satinique. Widać, że nawilżenie wróciło do normy |
Zalety koloryzacji henną:
Kolor nie wyszedł co prawda tak intensywny jakbym tego chciała, jednak rozumiem, że jest to farba roślinna, a nie chemiczna. Myślę, że z każdym kolejnym farbowaniem, włosy będą miały intensywniejszy odcień. Henna pokryła odrosty i małe włoski przy linii czoła, które w moim przypadku rosną bardzo jasne. Kolor wyszedł naturalny i przede wszystkim równomierny. W słońcu widać różne brązowe refleksy, ale nie przeszkadza mi to. Dzięki temu włosy nabrały życia. Nie podobają mi się ufarbowane czarne hełmy :) Jeżeli wiecie o czym mówię? :) Nie lubię sztuczności po prostu :)
Po za tym henna cudownie odżywiła moje włosy, przepięknie błyszczą, wyglądają zdrowo. Na razie nie wiem jak jest z wypłukiwaniem się henny, ponieważ mam ją kilka dni na głowie. Na pewno napiszę o tym na blogu, po dłuższym czasie. Jak na razie mogę stwierdzić, że w moim przypadku włosy dopiero na drugi i trzeci dzień nabrały intensywniejszego koloru. Tak naprawdę dopiero dzień po umyciu szamponem stały się bardziej czarne. Zaletą będzie na pewno to, że henna wypłukuje się stopniowo, więc odrosty nie będą widoczne. Oczywistym plusem jest to, że henna nie niszczy włosów, a wręcz odwrotnie, kondycjonuje je, sprawia, że grubsze, ładniejsze. Nie podrażnia skalpu, a odżywia go. Chemiczne farby mogą potęgować wypadanie i co tu dużo mówić, niszczą włosy. Nie prawdą jest, że henna oblepia włosy. Proces farbowania henną polega na tym, że keratyna we włosach łączy się z cząsteczkami henny i nadaje włosom nowy kolor.
Jak na razie jestem zachwycona farbowaniem henną i na pewno będę eksperymentować z samym indygo lub innymi mieszankami henn. Jak nabiorę, więcej doświadczenia w tym zakresie to napiszę post poszerzony o wiedzę zdobytą przez praktykę.
Wady koloryzacji henną:
Największą wadą jest to, że cały proces farbowania henną jest czasochłonny i pracochłonny. Henna ma dosyć specyficzny zapach, dla mnie mokrego siana, który utrzymuje się, aż do umycia włosów szamponem. Mnie osobiście ta woń nie przeszkadzała, ale wrażliwe nosy mogą ją źle znosić. Kolejnym małym minusem jest to, że przez pierwsze dni, czesząc włosy szczotką czy placami, zostaje na nich niebieska warstwa. Co prawda łatwo ją zmyć nawet samą wodą, ale jest to trochę uciążliwe. Dla pewności do czasu umycia włosów, spałam na poduszce przykrytej czarnym ręcznikiem, żeby nie ubrudzić poszewki.
Zobacz też:
Prosty sposób na przesusz po hennie – moje drugie farbowanie czarną henną Khadi
Farbowanie Indygo Khadi – porównanie indygo z czarną henną Khadi
Opis producenta:
Naturalna Henna Kolor Czarny
Ziołowa farba do koloryzacji włosów nadaje włosom czarny kolor o ciepłym odcieniu. Naturalne farby firmy Khadi nadają włosom kolor, połysk a zarazem poprawiają wygląd włosów przywracając im zdrowy wygląd oraz zwiększają ich objętość.
W przypadku włosów rozjaśnianych lub siwych włosów opornych na farbowanie polecamy metodę dwustopniowej koloryzacji, przy użyciu Henny Naturalnej Khadi, a następnie Henny Kolor Czarny Khadi (przepis poniżej).
Farby ziołowe Khadi nadają włosom piękny, intensywny kolor. W związku ze specjalistycznym procesem produkcji farby Khadi działają bardziej intensywnie niż inne farby do włosów. Dodatkowo zawierają również zioła ajurwedyjskie, które wzmacniają włosy oraz nadają im intensywny blask. Naturalne farby firmy Khadi nadają włosom kolor, a zarazem poprawiają wygląd włosów przywracając im zdrowy wygląd oraz zwiększają ich objętość.
Jako, że nasze produkty są naturalne i nie zawierają chemikaliów, nie da się za ich pomocą rozjaśnić włosów.
Ziołowe farby Khadi nie zawierają konserwantów, wzmacniaczy koloru, utleniaczy ani chemikaliów. Nie zawierają sztucznych barwników lub zapachów. Wszystkie składniki są absolutnie naturalne. Naszym priorytetem jest twoje zdrowie i bezpieczeństwo. Wszystkie ziołowe farby Khadi posiadają certyfikat BDIH, dzięki któremu możesz mieć pewność, że produkty są najwyższej jakości i spełniają surowe wymogi stawiane kosmetyką naturalnym.
SPOSÓB UŻYCIA:
1. Umyj włosy szamponem bez silikonów.
2. Odpowiednią ilość proszku zalej ciepłą wodą o temp. ok 50°C, wymieszaj do uzyskania konsystencji gęstej śmietany.
3. Kiedy mikstura ostygnie, wciąż jeszcze ciepłą nałóż na włosy.
4. Włosy owiń folią i ciepłym ręcznikiem.
5. Pozostaw na głowie od 30 minut do 2 godzin
6. Spłucz włosy ciepłą wodą.
7. Bądź cierpliwa - kolor, w wyniku procesu utleniania, ściemnieje i uzyska intensywniejszy odcień w ciągu kilku dni od farbowania.
Dwa kroki do ufarbowania siwych i rozjaśnianych włosów:
I. Przygotuj Hennę Naturalną Khadi według instrukcji i zafarbuj włosy na czerwony odcień.
II. Po spłukaniu henny lub następnego dnia zaaplikuj na włosy wybrany odcień brązu lub jeśli chcesz uzyskać kolor bardzo ciemny (czarny o ciepłym odcieniu) użyj Indygo Khadi.
SPOSÓB UŻYCIA:
Nałóż na włosy grubą warstwę henny, zaczynając od włosów tuż przy karku, następnie podążając wyżej aż do czubka głowy. Kiedy wszystkie włosy będą już pokryte pastą z henny, owiń je folią i odczekaj 2 godziny. Potem zmyj dokładnie papkę i osusz włosy.
Przygotuj indygo: wymieszaj proszek z letnią wodą do konsystencji gęstego jogurtu. Do rozrabiania nie używaj kwaśnych soków, gdyż indygo ma odcień zasadowy. W tym celu możesz stosować tylko wodę.
Po rozrobieniu indygo z wodą nie czekaj, tak jak w przypadku henny, aż zaktywizuje się barwnik, tylko od razu po sporządzeniu papki nałóż ją od razu na włosy. Owiń włosy folią i zawiń ręcznikiem. Pozostaw farbę przez 1 godzinę. Spłucz dokładnie włosy ciepłą wodą. Kolor osiągnie pełnię głębi po 3 dniach.
http://www.khadi.pl
Indigofera Tinctoria (Indigo)
Indigofera Tinctoria (Indigo) - liście Indygowca barwierskiego. Uzyskuje się nich czarny barwnik z niebieskim połyskiem (indygo). Ma działanie wygładzające, nabłyszczające i pogrubiające włosy.
Lawsonia Inermis (Henna)
Lawsonia Inermis (Henna) - liście Lawsonii bezbronnej. Uzyskuje się z niej czerwonawo - pomarańczową substancję barwiącą (lawson). Ma działanie wygładzające, nabłyszczające i pogrubiające włosy. Kondycjonuje skalp, wzmacnia cebulki włosowe.
Emblica Officinalis (Amla)
Emblica Officinalis (Amla) - ekstrakt z indyjskiego agrestu, dodany do mieszanki hennowej ochładza odcień brązu spowodowany przez np. Lawsonia Inermis (Henna). Dodatkowo odżywia włosy i skórę głowy oraz zapobiega przedwczesnemu siwieniu. Nadaje włosom blask, wzmacnia, ochrania przed infekcjami skóry, usuwa łupież, przyśpiesza wzrost, zapobiega wypadaniu.
Załącznik | Wielkość |
---|---|
Ulotka henna Khadi | 3.52 MB |
Komentarze
Powodzenia w hennowaniu. :)
Powodzenia w hennowaniu. :)
Wysłane przez Kasia w 19.11.2015 Adres
Hej! Niestety po farbach
Hej! Niestety po farbach chemicznych (typu Casting) moje włosy wypadają garściami, dlatego zdecydowałam się jakiś czas temu na naturalną hennę. Włosy przed farbowaniem henną miałam z 4-5 miesięcy wcześniej farbowane Castingiem brąz 400. Naturalnie mam ciemne, szaro-brązowe włosy, po Castingu zostały mi odrosty i czerwone refleksy (widoczne w ostrym świetle), po naturalnej hennie (farbowane w sierpniu i później w październiku) moje włosy były delikatnie rude, ale bardzo szybko się spłukały. Chciałabym zahennowac włosy khadi indygo lub czerń. I mam do Ciebie pytanie - jaki miałaś kolor włosów przed farbowaniem? Chciałabym indygo, ale boję się zielonych włosów :( nie wiem czy khadi czarna będzie w stanie zakryć resztki czerwonawych refleksów?
Mniałam włosy farbowane
Mniałam włosy farbowane ciemna chemiczną farbą przed farbowaniem henną. Ingygo może przykryć rude refleksy i wątpie, żeby włosy były zielone.Ja bym spróbowała.
Wysłane przez Aga w 16.06.2016 Adres
Hej, właśnie dotarła do mnie
Hej, właśnie dotarła do mnie pierwsze henna (red) i mam małą zagwostkę.. :) Co to znaczy odpowiednia ilość proszku? Czy Ty na to farbowanie zużyłaś całe opakowanie 100g?
Z góry dzięki za odpowiedź :) Pozdrawiam!
Tak całe 100 gramowe
Tak całe 100 gramowe opakowanie na jedno farbowanie. :) Mniejsza ilość byłaby niewystarczająca na pokrycie całych moich włosów. Jeżeli ktoś ma np. o połowę krótsze to można zużyć połowę.
Wysłane przez gosia w 21.05.2017 Adres
Mam pytanie, piszesz ze
Mam pytanie, piszesz ze dodałas sok cytryny do czarnej khadi, która w składzie ma indygo. A do indygo nie dodaje się cytryny prawda?
Tak, masz rację do indygo nie
Tak, masz rację do indygo nie dodaje się cytryny. To były moje początki i o tym nie wiedziałam, była też o tym mowa w komentarzach. Całe życie człowiek się uczy. :)
Wysłane przez kasia w 04.08.2017 Adres
piszesz ze henne jeszcze
piszesz ze henne jeszcze ciepla nakladamy na wlosy a jednoczesnie podajesz ze trzeba ja odstawic na 12 godzin zeby sie utlenila? czy po 12 godzinach bedzie jeszcze ciepla? hehe
Możliwe, że coś się
Możliwe, że coś się zamieszałam. To stary artykuł sprzed paru lat, jak zaczynałam przygodę z henną. :)
Możliwe, że coś się
Możliwe, że coś się zamieszałam. To stary artykuł sprzed paru lat, jak zaczynałam przygodę z henną. :)
Wysłane przez Anita w 02.09.2017 Adres
Czy na wlosy pół długie
Czy na wlosy pół długie wystarczy jedno 100g opakowanie khadi ?
Spokojnie powinno starczyć.
Spokojnie powinno starczyć. Ja na swoje włosy zużywałam 100 gramów.
Wysłane przez Wilczeg w 08.10.2019 Adres
Indygo nie trzeba az na tyle
Indygo nie trzeba az na tyle godzin zostawiac, wystarczy w zupelnosci pol godziny. Inne henny zostawia sie na 12h aby sie zakwasily, indygo oraz inne ciemnych odcieniow nie zakwaszamy, wiec pol godziny wystarczy w zupelnosci.
Wysłane przez Ilona w 14.12.2019 Adres
Osobiście polecam zawsze 3
Osobiście polecam zawsze 3 marki Sattva , Khadi oraz Sahara Tazarine.
Tą trzecią sama stosuję i do włosów i do mehendi. Ruda !!!
https://henna.com.pl/sahara-tazarine/ - tu moja instrukcja stosowania na włosy i tworzenia pasty.
Wysłane przez Martyna w 03.08.2020 Adres
Hej, jak nałożę hennę np
Hej, jak nałożę hennę np jutro to dopiero będę mogła umyć głowę w czwartek dobrze rozumiem ?
Dokładnie tak. :)
Dokładnie tak. :)
Wysłane przez Martyna w 04.08.2020 Adres
Super dziekuje :)
Super dziekuje :)
Wysłane przez Heron w 04.06.2021 Adres
Witam,
Witam,
Jako facet ze zniszczonymi włosami po używaniu odsiwiacza (zawiera perhydrol) też chciałbym spróbować henny, jako 100% naturalnej/ziołowej metydy, dlatego z zaciekawieniem przeczytałem ten wpis. Wszytko wydaje się być OK, ale mam 2 uwagi:
- pisze Pani, że używała czarnej henny Khadi, a tym czasem sposób przygotowania był taki, jak dla produktu "Khadi Naturalna henna". Do czarnej nie używamy cytryny i nie odstawiamy na 12 h. Używamy tylko wody 50° C. Czyli błąd pierwszego nałożenia to 12 h + niewielka ilość cytryny; przy drugim razie - cała cytryna. Skąd to wiem? Z ulotki, którą Pani dołączyła :)
- uczulenie na hennę - jasne, może się zdarzać, zwłaszcza przy kolejnych aplikacjach, ale może w tym przypadku chodzi bardziej o podrażnienie skóry kwasem cytrynowym (z całej cytryny) trzymanym przez 4 godziny na skórze?
Ale tak czy siak efekt jest bardzo pozytywny. Mam nadzieję, że na moje krótkie włosy będę mógł używać połowy - albo nawet 1/3 opakowania.
Pozdrawiam :)
Tak, zgadza się, popełniłam
Tak, zgadza się, popełniłam błąd dodając cytryny. :) Zwrócono mi na to już uwagę w innych komentarzach.
Pomijając ten temat to co to za produkt z perhydrolem? Zabójstwo dla włosów. Pytam z ciekawości co to za "cudo". :) Przy mocno siwych włosach może być problem z pokryciem ich henną, ale życzę sukcesu. Daj znać czy udało się pokryć siwiznę?
Wysłane przez Kati494 w 20.07.2021 Adres
Hej, na taką długość włosów
Hej, na taką długość włosów starczy jedno opakowanie henny?
Mnie starczało, ale zwróć
Mnie starczało, ale zwróć równiez uwagę na gęstość i grubość włosów, nie tylko długość. Moje są gęste, ale bardzo cienkie.
Strony
Dodaj komentarz