Olejki orientalne Marion – Serum nawilżenie włosów migdały, dzika róża

Olejki orientalne Marion to nic innego jak seria czterech rodzajów serum do zabezpieczania końcówek. Skuszona niską ceną na promocji 4,99 zł za sztukę, kupiłam z każdego rodzaju po jednym. Zakupoholizm? :)

Na ten moment używam dwa sera; to zielone - kokos, tamanu oraz różowe - migdały, dzika róża. Stosuje je po każdym myciu na końcówki. Na przemiennie, raz różowe, raz zielone. Ponieważ moje włosy o wiele bardziej polubiły się z różowym serum, to je opiszę w pierwszej kolejności.

Olejki orientalne Marion

Opinia Kokoszki:

Serum nawilżenie włosów migdały, dzika róża

Niska cena, nawet bez promocji, zachęca do zakupu, około 6-7 zł za 30 ml buteleczkę. Patrząc na skład, nie jest to jakiś niezwykły produkt, przeciętne, silikonowe serum do zabezpieczania końców. Serum jest dosyć mocno silikonowe, na pierwszym miejscu w składzie mamy silikon lotny, potem dwa rozpuszczalne w wodzie i jeden rozpuszczalny pod wpływem delikatnego szamponu.

Dopiero po składniku parfum (zapachu), mamy wszystkie inne dobroczynne oleje i ekstrakty roślinne. Jak za pewne większość z Was wie, ilość parfum w kosmetykach nie może przekraczać pewnej normy. Dlatego składniki znajdujące się poniżej parfum, są zazwyczaj w produkcie w znikomej ilości. Jednak nie mam o to pretensji, bo zdawałam sobie z tego sprawę kupując to serum. :)
Idąc po kolei, serum zawiera: olej z migdałów, olej z nasion czarnej porzeczki, olej słonecznikowy, ekstrakt z rozmarynu i ekstrakt z dzikiej róży.

Olejek orientalny Marion nawilżenie włosów migdały, dzika róża

Hmm... co mogę powiedzieć o tym serum. Jest całkiem przyzwoite, choć miałam o wiele lepsze produkty do zabezpieczania końcówek. Serum jest mocno silikonowe, co mnie osobiście nie przeszkadza, ponieważ moja cała pielęgnacja jest uboga w silikony. Tak więc serum fajnie dociąża mi włosy, wygładza i dyscyplinuje je. Zbliża się lato, więc liczę, że bogactwo silikonów w tym produkcie zabezpieczy je przed wysuszeniem od słońca itd.
Serum jak dla mnie ma trochę zbyt słodki, mdły zapach, który dosyć długo zostaje na włosach, ale można się przyzwyczaić. Można z tym serum łatwo przesadzić. Gdy używałam je na początku to nakładałam cztery porcje (pompki) produktu. Ponieważ jedna pompka to nieduża kropla. Taka ilość strasznie obciążała mi włosy, zbijała włosy w strąki. Okazało się, że dwie pompki do dla mnie w sam raz. Dzięki temu serum jest bardzo, bardzo wydajne.

Olejki orientalne Marion

Opis producenta:

Oleje zawarte w formule nawilżają włosy, zapobiegając ich puszeniu się.
Dzika róża- zwiększa elastyczność włosów, nadając im aksamitny połysk;
Rozmaryn- zapobiega wypadaniu włosów oraz ich przesuszaniu;
Słodkie migdały - nawilżają włosy, sprawiając, że są miękkie i miłe w dotyku oraz chronią przed czynnikami zewnętrznymi.
Dzięki nim włosy są doskonale wygładzone i lśniące. Do włosów niezdyscyplinowanych i suchych.
Kilka kropel produktu wystarczy, żeby włosy odzyskały naturalny i zdrowy wygląd!