Lipcowa pielęgnacja włosów Kokoszki 2014

W tym miesiącu podsumowanie pielęgnacji robię wcześniej niż zwykle. Ponieważ dziś jadę na Woodstock i wracam dopiero 3 sierpnia. Szykuję dla Was Woodstockową niespodziankę, mam nadzieję, że uda mi się ją zrealizować :)

Moje włosy - lipiec 2014

Tak więc moja pielęgnacja włosów w lipcu wyglądała następująco...

Szampony:

Do codziennej pielęgnacji używam szamponu o niezwykle delikatnym składzie, jest to odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany Sylveco. Kupiłam go skuszona odlewką, którą dostałam na dermokonsultacji Sylveco. Jestem z niego zadowolona, niedługo możecie spodziewać się recenzji. Jedyny minus to bardzo kiepska wydajność ;/
Do gruntownego oczyszczania, raz na jakiś czas, dalej używałam szamponu lnianego Barwa.

Szampon lniany Barwa i szampon Sylveco

Maski i odżywki:

W tym miesiącu stosowałam jeden silikonowy produkt – maskę z efektem laminowania Love2Mix Organic. Reszta kosmetyków bez silikonów; maska Natur Vital, balsam na kwiatowym propolisie oraz od połowy miesiąca balsam Planeta Organica z olejem awokado. Do połowy lipca stosowałam maskę Kallos z olejem lnianym, ale się skończyła.

Balsam Planeta Organica, balsam na kwiatowym propolisie, maska Love2Mix Organic i maska Natur Vital

Olejowanie:

Olejowałam włosy niezwykle rzadko, w upalne dni zmniejsza się ochota na ciapanie w olejach ;) Dalej stosuję oleje; Sesa oraz Khadi.

Olej Khadi i olej Sesa

Serum, mgiełki, wcierki:

Do zabezpieczania końcówek używałam serum Green Phramcy (mój ulubieniec). Praktycznie przez cały miesiąc, nie licząc czasu, kiedy byłam na wyjeździe stosowałam wcierkę Kulpol L-102, której recenzja ukaże się po dłuższym stosowaniu.
Przy problemach z rozczesywaniem towarzyszyła mi mgiełka Yves Rocher.

Mgiełka Yves Rocher, wcierka Kulpol L-102 i serum Green Pharmacy