Biotemax i chińskie kosmetyki TianDe dla przyśpieszenia przyrostu, wzmocnienia i zagęszczenia włosów

Ostatnio przeglądałam swoje zdjęcia z zeszłorocznych wakacji i pozazdrościłam sama sobie! :) Moje włosy rok temu były około 10 cm dłuższe niż teraz! W tym czasie kilka raz je podcinałam, więc nic dziwnego, że ich długość jest mniej okazała, ale gdy końce są zniszczone to nie ma sensu ich na siłę  hodować...
Ponieważ mam w planach zwiększyć przyrost o te 10 cm to muszę się czymś wspomóc. Nie wiem czy uda mi się osiągnąć cel do wiosny, ale do lata na pewno! Pewnie i tak w międzyczasie będę musiała nieco podciąć włosy, ale myślę, że bez radykalnych zmian. :)

Po pierwsze Biotemax, czyli suplement z biotyną jako kuracja od środka

Biotemax jest chyba na rynku od niedawna, ponieważ dopiero niedawno odkryłam ten suplement. Moją uwagę przykuła wysoka dawka biotyny (wit.H/wit.B7) 5 mg, czyli tyle samo co w kultowym Biotebalu, który pomógł mi kiedyś przy duuuużych problemach z wypadaniem włosów! Gdy brałam Biotebal to był to jedyny produkt o tak wysokim stężeniu witaminy B7. Biotyna wspomaga procesy powstawania keratyny, która z kolei jest podstawowym składnikiem włosów, paznokci i skóry. Tak więc jej niedobór prowadzi do wypadania, łamania, wykruszania się włosów.

Tutaj konkurencja postarała się bardziej, bo dołożyła dodatkowo cynk, który powinien korzystnie wpływać strukturę i budowę włosów oraz paznokci. Pierwiastek może mieć zbawienny wpływ dla cery trądzikowej, problematycznej, skłonnej do wyprysków. Cynk zmniejsza stany zapalne powstałe na skórze oraz reguluje wydzielanie sebum.
Biotemax zawiera również selen, który wspiera prawidłowy wzrost włosów i paznokci, wzmacnia je.

Na razie nie wiem czy ten suplement jest dobry, ale pokładam w nim wielkie nadzieje. Liczę na ograniczenie wypadania, które ostatnio odrobinę się zwiększyło, przyśpieszenie przyrostu i nowe włosy, które z czasem zaowocują w zagęszczenie czupryny.
Z doświadczenia wiem, że biotyna regularnie stosowana daje właśnie takie efekty.

Pudełko Biotemaxu zawiera 30 tabletek, stosuje się jedną dziennie po posiłku. Koszt to ok. 20-25 zł za opakowanie w zależności od apteki. Ja swoje nabyłam na www.i-apteka.pl. Często mają okazyjne ceny kosmetyków, leków i suplementów, warto polować na promocje.

Po drugie chińskie kosmetyki TianDe

Panią Asię, która zajmuje się sprzedażą kosmetyków TianDe poznałam parę miesięcy temu na targach fitnessowych w Kielcach. Zainteresowało mnie  jej stoisko z chińskimi kosmetykami, których wcześniej nie widziałam na oczy! :)
Zaintrygowało mnie, że te produkty są naprawdę produkowane w Chinach! :) Może się to źle kojarzyć, ale niepotrzebnie. W końcu chińczyki to mądre ludzie! Wymyśliły w końcu papier, soczewkę, proch, jedwab i zrobili mur, który widać z kosmosu, więc jak im nie ufać? ;)

Jednak wracając do tematu, składy niektórych produktów Tiande powaliły mnie na kolana i uznałam, że i ja muszę je przetestować! Pierwszy raz przystąpiłam do firmy, która zajmuje się sprzedażą sieciową, ponieważ kosmetyki przekonały mnie składnikami, że warto! Nie wiem czy będę zajmować się ich sprzedażą, bo nie mam na to czasu... Ale cieszy mnie to, że mogę je dla siebie kupować taniej. Zobaczcie w co się zaopatrzyłam! Z takim zestawem włosy będą rosły jak na drożdżach. :) Mam przynajmniej taką nadzieję.

Szampon z zanurzonym korzeniem żeń-szenia w środku

Najbardziej przykuł moją uwagę szampon, który ma w środku ma zanurzony korzeń żeń-szenia! Nie wiem jak oni go tam wsadzili, ale jest tam naprawdę! :) Powinien pobudzać włosy do wzrostu, hamować wypadanie.
Skład jest typowo oczyszczający, zawiera mocny detergent SLS i delikatniejszy Cocamidopropyl  Betaine, ale łagodzą je kolagen i ester z oliwy z oliwek. Tak czy inaczej jest to mocny szampon, dlatego będę go używać raz w tygodniu do dogłębnego oczyszczania.

Po pierwszych użyciach jestem zachwycona. Włosy są po nim mega dobrze oczyszczone, odbite od nasady i dłużej świeże, takie „spuch-upowane” i do tego mega gładkie, świetnie się układają. Pomimo dosyć mocnego składu pod względem detergentów, nie są wysuszone ani splątane. Szampon jest RE-WE-LA-CYJ-NY!

Recenzja szamponu TianDe z żeń-szeniem: Szampon TianDe z zanurzonym korzeniem żeń-szenia w środku – super oczyszczający szampon, który mnie zaintrygował

Szampon na bazie orzecha mydlanego

Mega delikatny szampon o idealnym, naturalnym składzie, praktycznie same ekstrakty roślinne! Nigdy czegoś takiego nie miałam! Dobrze oczyszcza, a jego jedyną substancją myjącą jest ekstrakt z orzecha mydlanego. Jest to drogi produkt, ale wydaje mi się, że wart swojej ceny, 300 ml butelka kosztuje 93,70zł!

Recenzja szamponu na bazie orzecha mydlanego TianDe: Szampon na bazie orzecha mydlanego Tiande – szampon o mega delikatnym i naturalnym składzie

Tonik aktywator wzrostu z tybetańskimi ziołami, czyli chińska wcierka na wypadanie

Jest to alkoholowa wcierka, oparta głównie na ekstrakcie z żeń-szenia (już na drugim miejscu w składzie). Po za tym zawiera pięć innych ziół, ale na to poświęcę osobny wpis.

Tonik jest zamknięty w szklanej butelce z pipetą, która ułatwia dokładną aplikację na skórę głowy. Produkt ma mocno ziołowy zapach, który może niektórym przeszkadzać, ale coś za coś... Jeżeli ma się to przełożyć na działanie to jak dla mnie woń jest bez znaczenia.
Recenzja wcierki: Tonik aktywator wzrostu włosów TianDe Bio Rehab – ziołowa wcierka o ciekawym składzie

Szampon oraz maska „Siła włosów” w saszetkach

Kupiłam również szampon oraz maskę w saszetkach, które są po prostu mieszanką różnych ziół! Są to całkowicie naturalne produkty, sproszkowane rośliny, które miesza się z wodą i nakłada na skalp oraz włosy. Jeszcze ich nie używałam, ale liczę, że ograniczą przetłuszczanie i podobnie jak henna wzmocnią cebulki włosów!
Szampon zawiera między innymi gorczycę, chmiel, białą glinkę, otręby pszenne, imbir, pokrzywę, brzozę, babkę lancetowatą, lebiotkę i miętę, a maska babkę lancetowatą, szałwię, pokrzywę, otręby pszenne i argininę.

Jedna saszetka zwiera 25 gramów suszu. Producent zaleca wymieszać łyżeczkę produktu z gorąca wodą, aż do uzyskania konsystencji gęstej śmietany. Nie wiem jak to się sprawdzi... ale lubię tego typu wynalazki.

Co myślicie o moim nowym planie na przyśpieszenie przyrostu włosów i ich zagęszczenie? :)