Od dłuższego czasu chodzą za mną mahoniowe włosy. Czerwona henna Khadi z Almą i Jatrophą daje takie możliwości. Postanowiłam wymieszać czarną Khadi z czerwoną, aby zobaczyć czy uzyskam mahoniowy efekt.
Jeżeli chodzi o kolor włosów i uczesanie to nie lubię zmian, dobrze czuję się w ciemnych kolorach i ich się trzymam. Po kilku farbowaniach indygo i czarną Khadi postanowiłam wypróbować ciemny brąz.
Po raz trzeci zafarbowałam włosy czarną henną Khadi. Pomiędzy tymi koloryzacjami, farbowałam też włosy czystym ingygo Khadi. Już cztery miesiące żyję bez chemicznego farbowania i wcale nie żałuję ;)
Mogę śmiało stwierdzić, że moje doświadczenie dotyczące farbowania włosów mieszankami hennowymi czy indygo jest coraz większe. Miesiąc temu farbowałam włosy czarną Khadi, jeszcze wcześniej Indygo. Teraz ponownie padło na Indygo.
Do dzisiejszego postu zainspirowały mnie zdjęcia, które wysłała mi moja znajoma Kasia. Podobnie jak ja, od niedawna zaczęła przygodę z henną. Myślę, że miałyśmy taką samą motywację do rzucenia chemicznych farb - mniej chemii na głowie i włosach!
Niedziela dla włosów pod znakiem ratowania włosów po "przesuszu hennowym" :)
Od mojego pierwszego farbowania henną minęły dwa miesiące. W międzyczasie pofarbowałam także włosy Khadi indygo. Przedwczoraj postanowiłam powrócić do czarnej Khadi.
Po miesiącu od pierwszego farbowania czarną henną Khadi postanowiłam zafarbować włosy indygo z tej samej firmy. W dzisiejszym poście chcę porównać obie farby.
Długo się wahałam czy henna to coś dla mnie? Czy kolor będzie się trzymał? Czy będzie się wypłukiwał? Czy w ogóle złapie mi włosy? Obawiałam się, że ufajdam całą łazienkę, ręczniki, tylko nie włosy ;)