Hey, hey, hey! Przybywam dziś do Was z małym podsumowaniem mojej pielęgnacji włosów w czerwcu i lipcu. Tradycyjnie chce Wam pokazać jakich kosmetyków używałam, co mnie zachwyciło, a co nie przypasowało moim kłaczkom.
W czerwcu moja pielęgnacja wygląda identycznie jak w maju, więc nie ma sensu się powtarzać. Jak coś odsyłam do linku: Majowa pielęgnacja włosów Kokoszki 2017
Jedynym odstępstwem było zaczęcie kuracji wcierką oraz tabletkami Vitapil, które stosowałam jeszcze w tym miesiącu. Efekty jakie zauważyłam to nieco przyspieszony przyrost, ale tylko w pierwszym miesiącu stosowania oraz nieco więcej babyhairs.
Pielęgnacja włosów w lipcu i nowości
W stosunku do maja niewiele się tu nie zmieniło. Używałam te same szampony, czyli żeń-szeniowy oczyszczający raz w tygodniu, aloesowe cudeńko od Equilibry oraz pokrzywowy średniaczek Fitokosmetik.
Pod koniec czerwca pofarbowałam grzywkę na różowo. Więc doszedł mi jeszcze jeden szampon do odświeżania koloru – Treat Montibello Purple Reflect. Nazwa wskazuje, że ma kolor fioletowy, ale on jest bardziej różowy, bakłażanowy.
Raz w tygodniu odświeżam grzywkę farbą i dodatkowo w inny dzień myję ją właśnie tym produktem.
Kolejna nowość to maska Biowax Keratyna i Jedwab, która jest po prostu genialna! Nawet się tego nie spodziewałam, włosy są po niej mega śliskie, gładkie i błyszczące – mega!
Druga nowa maska to Hydro Boost Natura Estonica do włosów farbowanych i słabych. Jak na razie średnio przypadła mi do gustu… Jest taka se… :)
Po za tym stosowałam Kallos Cherry oraz TianDe z tłuszczem węża, które towarzyszyły mi już w maju.
Zaczęłam również stosować nowe silikonowe serum do zabezpieczania końcówek Biowax Bambus & Olej Avokado. Fajne, dobre, spełnia swoją funkcję. :)
W lipcu dokończyłam olej ajurwedysjki Orientana. Jednak teraz mam zamiar dokładniej przyłożyć się do olejowania. Zakupiłam dwie super nowości od Anwen!!!! Olej werbena do włosów niskoporowatych oraz mango do średnioporów. Myślę, że dokładniej zacznę je testować po swoim urlopie na który wybieram się za dwa tygodnie. :D
Na wakacjach przyda mi się na pewno mgiełka z filtrami UV – kolejna nowość od Anwen. Jej działania nie mogę się doczekać się najbardziej. Ponieważ w Polsce jak dla mnie jest „Syberia” jak na tę porę roku to nie miałam jej okazji jeszcze stosować, ale w upalnej Grecji będzie testowana przez bite dwa tygodnie każdego dnia. Zdam szczegółową relację jak się sprawdzi. Wiem z doświadczenia, że południowe słońce potrafi negatywnie wpłynąć na kondycję włosów i płowienie koloru, więc zobaczymy czy da radę!
Zobacz też: Jak dbać o włosy latem? Ochrona włosów przed słońcem i słoną wodą
Po za tym poddałam się zabiegowi opalania włosów! Jest to moje odkrycie i hit jeżeli chodzi o pielęgnacje, a właściwie „strzyżenie”, bo w tym wszystkim chodzi o to, żeby pozbyć się rozdwojonych, zniszczonych końcówek bez radykalnego cięcia po długości. :)
Komentarze
Wysłane przez Anna P. w 16.07.2017 Adres
Veloterapia mnie kręci,
Veloterapia mnie kręci, chociaż raz do roku poobcinać kulki z długości włosów :)
Velaterapia :)
Velaterapia :)
Wysłane przez ana w 20.07.2017 Adres
Przepiękne włosy! Zazdroszczę
Przepiękne włosy! Zazdroszczę, ponieważ sama nie zostałam niestety takimi obdarzona i ciągle szukam dobrej odżywki. Nieco pomogło olejowanie, chociaż z drugiej strony przyznam,że jak przesadzę to obciaża to moje włosy....
O opalaniu włosów nie slyszałam nigdy! W moim mieście raczej nie robią takich zabiegów.
Wysłane przez Daniela w 24.07.2017 Adres
Kochana dawno nie hennowałaś
Kochana dawno nie hennowałaś włosów, dlaczego? Brak chęci czy już nie czujesz potrzeby? :-D
Od dłuższego czasu
Od dłuższego czasu przerzuciłam się na żele koloryzujące You up Artego: https://blogkokoszki.eu/poradnik-kokoszki/zel-koloryzujacy-ton-w-ton-you...
Dodaj komentarz