Grecki oliwkowy szampon przeciw wypadaniu włosów Olivelennic Organics – Hair Loss Prevention Shampoo

Bohater dzisiejszego wpisu oliwkowy szampon Olivelennic Organics został zakupiony przeze mnie na tegorocznych wakacjach na Krecie.
Miałam okazję kiedyś używać maskę na bazie oliwy z tej firmy i byłam nią zachwycona. :) W tym roku postanowiłam postawić na szampon. Jeżeli chodzi o szampony to ciężko jest tam kupić taki o delikatnym składzie, który nie zawiera SLS/SLES. Praktycznie wszystkie mają mocne detergenty… Co tłumaczę klimatem, który wymusza dogłębne oczyszczanie włosów… Choć wiadomo, że nie tędy droga…
Dlatego nigdy nie przywoziłam szamponu z Grecji i chociaż Olivelennic Organics nie spełnia do końca moich „norm delikatności” to postanowiłam zaryzykować. :)

Opinia Kokoszki:

Na uwagę zasługuje fakt, że szampon zawiera ekstrakty z organicznych roślin, certyfikowanych upraw. Produkty do produkcji szamponu są naprawdę wysokiej jakości i kosmetyk daje nam cząstkę tego co dobre z Grecji. :)

Zaraz po wodzie mamy, ekstrakt z liści oliwki, a następnie Sodium Coco Sulfate, czyli niezbyt łagodną substancję myjącą… Detergent Sodium coco-sulfate jest nieco delikatniejszy od np. SLS, ponieważ jest jego rozcieńczoną formą, ale jest o wiele bardziej inwazyjny od innych środków myjących. Jego obecność była czynnikiem, który przemawiał za niekupieniem go. Pomyślałam jednak, że mocny detergent jest rozcieńczony wodą i ekstraktem z oliwek oraz złagodzony innymi substancjami, które pozytywnie wpływają na skórę i włosy.

Po SCS w szamponie mamy już dwie łagodne substancje myjące, glicerynę, która powinna  zapobiec utracie wilgoci z włosa. Ciekawym składnikiem jest również woda morska, która w czystej formie wysuszy włosy, ale w takiej małej ilości może działać przeciwzapalnie, przeciwłupieżowo i antyseptycznie.
Po wodzie morskiej mamy cocamidopropyl betaine, która według mnie jest dosyć delikatną substancją myjącą.

Po za tym w szamponie znajdziemy sporo fajnych i niektórych oryginalnych substancji roślinnych:

• Betaina, czyli roślinny aminokwas pozyskiwany z buraków lub pszenicy.
• Ekstrakt z owoców palmy Serenoa repens, który stosowany jest na wypadanie włosów.
• Ekstrakt łubinu stymulujący wzrost włosów i zapobiegający wypadaniu włosów.
• Ekstrakt z liści paproci niekropień właściwy. Działa ściągająco i antyłupieżowo.
• Olejek lawendowy, który reguluje sebum, zmniejsza łojotok.
• Ekstrakt z liści skrzypu polnego, który zapobiega łamaniu i wypadaniu włosów.
• Żeń-szeń, który poprawia ukrwienie skóry głowy.
• Ekstrakt z liści wawrzynu szlachetnego reguluje wydzielanie sebum, wspomaga wzrost włosów.

Na samym końcu mamy trochę konserwantów. Szampon nie zawiera żadnych substancji barwiących i jeden sztuczny składnik kompozycji zapachowej. Kosmetyk ma naturalny, mocny kolor oliwkowy, jak oliwa z oliwek. :) Wcale mnie to nie dziwi skoro ekstrakt z nich jest na drugim miejscu w składzie. Zapach też jest dosyć zbliżony do naturalnego.

Szampon jest bardzo gęsty, ma żelową konsystencję. Minusem jest to, że trzeba zużyć sporą ilość, żeby dobrze umyć skórę głowy. Produkt dosyć słabo się pieni, przez co więcej trzeba go użyć, moczyć w międzyczasie włosy wodą, żeby wytworzyło się więcej piany, która domyje zakamarki skóry głowy. Może przy krótkich czy rzadkich włosach nie byłoby z tym problemu, ale u mnie z myciem nie idzie tak łatwo tym szamponem. Czasem zdarzyło mi się nie domyć nim skalpu…. ;/ Do specyfiki tego produktu trzeba się przyzwyczaić i nauczyć go stosować. Wpływa to również a wydajność kosmetyku, zauważyłam, że zużywam go zdecydowanie więcej niż innych szamponów. A biorąc pod uwagę cenę 12 euro za 200 ml butelkę, ma to dosyć spore znaczenie.

Po kilku razach, gdy nauczyłam się używać tego szamponu zaczął sprawować się bardzo dobrze. Fajnie oczyszcza włosy, jest dla nich delikatny, nie przesusza ani skóry ani włosów, nie plącze pasm. Zaraz po umyciu włosy są ładnie odbite od nasady, ale szampon nie przedłuża świeżości fryzury, mam wrażenie, że czasem włosy szybciej się po nim przetłuszczają. Kosmetyk dobrze radzi sobie z domywaniem olejów. Od nasady nigdy nie nakładam żadnej maski ani odżywki, a włosy w tych miejscach bardzo ładnie się błyszczą po umyciu tym szamponem.

Oliwkowy szampon Olivelennic Organics Hair Loss Prevention ma dla mnie tak samo dużo plusów jak i minusów i ciężko mi się jednoznacznie opowiedzieć po którejś ze stron i ocenić kosmetyk jako dobry lub zły. Choć za tę cenę można by się spodziewać czegoś o lepszym efekcie i wydajności.