Od dłuższego czasu popijam ziołowe herbatki – mieszanki ziół, które mają pomóc na trądzik, wypryski skórne i ogólnie oczyszczenie organizmu. Ponieważ zawsze przed miesiączką, w trakcie i często po, borykam się z wypryskami na brodzie to postanowiłam spróbować tych herbatek.

Co tu dużo mówić, maska jest świetna. Dawno nie miałam tak dobrej maski do włosów. Połączenie ekstraktu z mango, oleju z awokado, protein ryżowych i pszenicznych oraz lekkich silikonów okazało się strzałem w dziesiątkę dla moich włosów.

Moje włosomanictwo zaczęło się od tych ampułek. Jako, że to była pierwsza wcierka jaką używałam w życiu to efekt był oszałamiający :) Włosy nie wypadały i rosły jak szalone :)

Dlaczego granat? Gorzka skórka granatu zawiera taniny,  które ściągają pory, napinają, ujędrniają skórę, działają przeciwzapalnie oraz zatrzymują barwniki w keratynie włosa. Wyciąg z owocu granatu jest bogactwem kwasów tłuszczowych oraz polifenoli, które chronią przed wolnymi rodnikami powodującymi starzenie się skóry. Granat zawiera też naturalny filtr UV, odżywia i nawilża włosy.

Od dłuższego czasu pije różne ziołowe mieszanki – gotowe herbatki. Zawierają między innymi pokrzywę, która jak za pewne wiecie, ma wpływ na prawidłowy wzrost włosów, przyśpiesza przyrost, zmniejsza wypadanie. Sprawdziłam – działa!!! Ostatnio zerwałam pokrzywę i ususzyłam ją :) Nie ma większej radości niż picie własnoręcznie zebranej pokrzywy :)